Termen i theremin
- Utworzono: piątek, 11, styczeń 2013 15:22
Historia życia Lwa Siergiejewicza Termena stała się nawet przedmiotem sztuki teatralnej, której premiera odbyła się w listopadzie 2005 w Pradze. Ten rosyjski wynalazca był w swoim życiu nie tylko naukowcem i konstruktorem, ale także awangardowym muzykiem i agentem sowieckiego wywiadu. Po tym, jak wrócił z USA do ZSRR w roku 1938, został osadzony w więzieniu, a wkrótce potem – w specjalnym ośrodku, gdzie uczonych zmuszano do pracy na rzecz wielkości komunistycznego państwa. Termen zaprojektował m.in. urządzenie podsłuchowe, które zostało ukryte w amerykańskim godle w ambasadzie USA. Co ciekawe, do KPZR Termen wstąpił dopiero pod sam koniec życia (swojego i jej) – w roku 1991.
Najbardziej znany wynalazek Lwa Siergiejewicza to oczywiście theremin – jeden z pierwszych instrumentów elektronicznych, skonstruowany przezeń krótko po Rewolucji Październikowej. Urządzeniem miał się zachwycać sam Lenin, a w roku 1927 wynalazcę wysłano do USA, gdzie spędził ponad dekadę. Tam zresztą (w roku 1928) opatentował swój niekonwencjonalny instrument, za którego masową produkcję bierze się RCA – Radio Corporation of America. Jednocześnie Termen miał przydzielone od sowieckich mocodawców zadanie infiltrowania amerykańskiego przemysłu, w szczególności lotnictwa i elektroniki. Poza tym rozwiódł się ze swą pierwszą żoną Katią i ożenił z czarnoskórą prima balleriną Lavinią Williams (1916 – 1989). W roku 1938 Termen został odwołany do ZSRR, powrócił i szybko trafił do więzienia. Z Lavinią nigdy się już nie spotkał, ta natomiast wyszła potem za innego mężczyznę, niemniej w latach 70-tych nawiązała korespondencyjny kontakt z Termenem.
Theremin należy do elektrofonów elektronicznych. Dźwięk emitowany przez to urządzenie ma specyficzną barwę, którą porównuje się niekiedy do gwizdu, brzmienia skrzypiec lub głosu kobiety. Najbardziej specyficzny jest jednak sposób gry na thereminie - muzyk nie dotyka bowiem instrumentu, a jedynie porusza dłońmi wokół dwóch anten. Ruch wokół jednej z nich reguluje głośność źródłowego dźwięku, ruch wokół drugiej – jego wysokość. Dźwięk zmienia się zatem płynnie. Poza tym, że porusza rękami, thereminista powinien zasadniczo być nieruchomy, aby nie powodować dodatkowych zakłóceń.
Jak czytamy w opracowaniu zamieszczonym w piśmie „Elektronika Praktyczna” (5/96): „Głównymi podzespołami wszystkich thereminów są dwa generatory wielkiej i niemal identycznej częstotliwości w granicach od 0,2 MHz do 2 MHz. Częstotliwość jednego z nich jest stała, natomiast drugi generator jest połączony z przewodnikiem, tworzącym zmienną pojemność z ręką grającego”.
Na thereminie można grać melodię, ale bardzo często był on wykorzystywany raczej do generowania efektów specjalnych – np. w filmach science-fiction czy w awangardowej muzyce wieku XX. Theremina używali m.in. tacy artyści jak Christian Wolff, Fazil Say czy Bohuslav Martinu. Pojawiał się także w muzyce popularnej (korzystał z niego np. Jimmy Page z Led Zeppelin). Z instrumentu korzystali także kompozytorzy muzyki filmowej: Dymitr Szostakowicz wykorzystał jego brzmienie w ścieżce do filmu „Odna” z roku 1931, Miklós Rózsa użył thereminu w utworach ilustrujących filmy „Spellbound”, „The Red House” i „The Lost Weekend”. Thereminem posługiwał się także Jean-Michel Jarre, znany twórca muzyki elektronicznej.
B. Garga
(na ilustracji: Lew Termen gra na swoim instrumencie w czasach międzywojennych)
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2549 gości