Hiphopowe rytmy
- Utworzono: poniedziałek, 17, luty 2014 14:55
Od 11 stycznia w BWA w Warszawie można oglądać wystawę prac Sławomira Pawszaka pt. „Cannabis, whiski, ananas”. Tytuł ekspozycji to zarazem fragment refrenu jednej z piosenek WWO „Jeszcze przyjdzie czas”, uznawanej za klasykę polskiego hip-hopu. Prace, które można oglądać na wystawie powstały w 2013 roku i są efektem fascynacji ich autora stylem amerykańskiego i polskiego rapu. Artysta w obrazach chciał przekazać żywiołową dynamikę oraz eteryczną atmosferę tej muzyki. W abstrakcyjnych formach widoczne są echa charakterystycznego dla hip-hopu rytmu, pomieszania motywów, przeładowanej, barokowej formy. Hiphopowa estetyka miesza się w tych pracach z tradycją abstrakcyjnego malarstwa gestu.
Sławomir Pawszak jest jednym z najciekawszych malarzy młodego pokolenia. W latach 2003-2008 studiował na Wydziale Malarstwa ASP w Warszawie. Dyplom obronił w pracowni prof. Leona Tarasewicza w 2008 r. Obecnie mieszka i pracuje w Warszawie.
Gdy Pawszak był mały, dużo rysował. Rodzice zapisali go na zajęcia plastyczne. W szkole podstawowej jego zapał do malowania jednak osłabł. W liceum znów zaczął malować, a później, kiedy wybierał studia, zdał sobie sprawę, że malowanie jest właśnie czymś, co potrafi robić najlepiej.
W malarstwie najbardziej pociąga go „ryzykanctwo estetyczne”. Sławomir Pawszak mówi:. „Szukam dla siebie skrawka niezagospodarowanej przestrzeni gdzieś na granicy abstrakcji i witalności kultury hip-hopowej. Nie interesuje mnie odwoływanie się do przeszłości, tzn. oczywiście tradycja ma wpływ na to, co robię, bo mieć musi, ale nie jest to temat mojej pracy. W robieniu sztuki ważna jest dla mnie świadomość, że robię coś przyjemnego i nie boję się śmieszności. Kiedy maluję, czuję floł i mam nadzieję, że ten floł widać w moich pracach.”
Malarstwo Pawszaka nie odnosi się wprost do rzeczywistości, ale jest niezwykle sugestywne w swej formie. Przy tym nie jest abstrakcyjne – plamy, relacje kolorów, kompozycje form mają bowiem bardzo konkretny wyraz. Jego obrazy są doskonale zakomponowane, przemyślane, ale nie przekombinowane. Pawszak tworzy też filmy wideo i instalacje przestrzenne, a jego prace oglądać można było m.in. na NADA Art Fair w Miami.
Wystawę „Cannabis, whisky, ananas” w BWA Warszawa można oglądać do 1 marca. O tym, jak powstawały obrazy prezentowane na ekspozycji, autor mówił: „Dla mnie ważna jest zapożyczona z hip hopu kategoria floł. To taki stan, w którym wiesz dokładnie, co masz robić, coś jak wena, tyle, że mniej kapryśnego. Wydaje mi się, że ten stan może być niemal permanentny. Floł jest wtedy, gdy pracujesz ze swobodą, na luzie, w zgodzie z samym sobą. Gdy to, co robisz, przychodzi naturalnie i instynktownie oraz sprawia przyjemność”.
Agnieszka Nowakowska
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2517 gości