Gorący wiatr
- Utworzono: poniedziałek, 03, kwiecień 2017 10:44
Przed laty, gdy obszar ten był ogołocony z roślinności dużo bardziej niż dziś, zdarzało się, że wędrowcy dostrzegali na horyzoncie autentyczne fatamorgany, zupełnie jak na Saharze. Z rozświetlonego nieba prażyło słońce, a w oddali majaczył kuszący miraż jeziora.
Nie są to legendy: takie zjawisko opisali m.in. botanicy zwiedzający Pustynię Błędowską w roku 1924. Co więcej, w tamtych czasach zdarzały się tu nawet burze piaskowe. Stanisław Staszic pisał w roku 1815, że Olkusz (położony na południowo-wschodnich rubieżach Pustyni) otoczony jest "okiem nieprzejrzanym morzem piasków".
Obecnie Olkusz oddzielony jest od Pustyni rozległym lasem, okalającym ją od południa. Wschodni kraniec piaszczystego uroczyska wyznaczany jest przez wieś Klucze. Po stronie zachodniej sytuuje się Błędów, formalnie będący dzielnicą Dąbrowy Górniczej. Północny wierzchołek trójkąta to miejscowość Chechło. Długość Pustyni, licząc według osi wschód-zachód, to ok. 10 kilometrów, szerokość z północy na południe to ok. 4 kilometry.
Pustynia dzieli się na dwie części - południową i północną. Pomiędzy nimi przepływa rzeka Biała Przemsza, swego rodzaju żyzny Nil tych okolic. Dolina rzeki jest gęsto zalesiona, niemniej wystarczy oddalić się o kilkadziesiąt czy kilkaset metrów, by znaleźć się wśród piasków, a w najlepszym razie na czymś w rodzaju prerii czy stepu.
Pustynia Błędowska powstała kilka wieków temu w dość prozaiczny sposób. Intensywnie eksploatowano tutejsze lasy, wycinając drzewa, które stosowano jako materiał budowlany (m.in. w sztolniach kopalnianych) i opałowy. Później swoje zrobiły wiejące ponad równiną wiatry. Opadł też poziom wód gruntowych. Miejsce stało się nieprzyjazne i wykorzystywano je np. jako poligon wojskowy. Do dziś stoją ruiny przynajmniej dwóch bunkrów (w Chechle i Kluczach), ale teren został w ramach specjalnego programu oczyszczony z niewybuchów. W każdym razie - miejmy nadzieję, że się to udało...
Były czasy w których starano się powstrzymać proces pustynnienia. Ludzie sadzili drzewa (np. sosny) i cieszyli się, gdy połacie piasku zanikały. Zresztą, procesy te zachodziły nawet i samoczynnie. Stąd też jeszcze kilkanaście lat temu mówiło się, iż Pustynia Błędowska zanika. Zapowiadano, że niedługo na jej miejscu rosnąć będzie młody las, a co najmniej rozległa łąka.
Ale przecież Pustynia to ewenement, miejsce autentycznie wyjątkowe na mapie Polski i na swój sposób piękne. Z tego powodu podjęto w końcu działania odwrotne - zmierzające ku zachowaniu pustynnego krajobrazu. Oczywiście, roślinność Pustyni jest cenna - to m.in. macierzanka piaskowa, wierzba piaskowa, rozmaite trawy (jak szczotlicha siwa czy strzęplica sina). Chodzi jednak o to, by ta flora nie zdominowała całego obszaru.
Poniżej widzimy kilka fotografii:
Zdjęcia te dokumentują stan Pustyni Błędowskiej latem roku 2015. Jak widać, kępy roślinności nie są bynajmniej rzadkością, ale jednak wyrastają na rozległych połaciach piasku. Wciąż jest to teren opustoszały i wyciszony. A jeśli w gorący dzień zdarzy się nam zgubić drogę, zaś zapasy wodą zaczną się kurczyć, wówczas naprawdę możemy poczuć cień tego napięcia, które zapewne całe wieki odczuwali wędrowcy brnący przez Saharę lub Gobi. Na szczęście to tylko żart: w najgorszym razie mamy kilka mil do najbliższych obrzeży cywilizacji.
Adam Witczak
(fotografie: autor)
BIBLIOGRAFIA:
Pustynia Błędowska - fenomen polskiego krajobrazu, praca zbiorowa, Wydawnictwo Kubajak 2001.
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2487 gości