• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Banki centralne i dane makro wsparły eurodolara

Dzisiejsza sesja na parkietach europejskich i amerykańskich przebiegała już zdecydowanie pod dyktando byków. O ile notowania z poprzednich dni nie cechowały się zdecydowaniem inwestorów, o tyle dzisiaj, rynkom mocno pomogły dobre dane makro oraz skoordynowana akcja banków centralnych, które zasiliły rynek w dolary.
Dzisiejsza sesja na parkietach europejskich i amerykańskich przebiegała już zdecydowanie pod dyktando byków. O ile notowania z poprzednich dni nie cechowały się zdecydowaniem inwestorów, o tyle dzisiaj, rynkom mocno pomogły dobre dane makro oraz skoordynowana akcja banków centralnych, które zasiliły rynek w dolary.
 
Po tym jak sesja azjatycka zakończyła się na minusach, w podobnym, choć nieco lżejszym nastroju notowania rozpoczęły indeksy w Europie. WIG20 podobnie jak inne główne indeksy rozpoczęły wraz z kontraktami amerykańskimi na umiarkowanych minusach. Powodem było przede wszystkim obniżenie ratingów wielu dużych banków przez agencję S&P. Co więcej, agencja ratingowa zmieniła kryteria ocen. Niewiele pomogły wczorajsze, kolejne informacje o rozmowach Włoch z MFW w sprawie pomocy oraz decyzja o wypłacie Grecji kolejnej transzy pomocowej, bo to już dawno było w cenach. Nastrojom również nie pomogły słowa Jean Clauda Junckera, który stwierdził, iż EFSF najprawdopodobniej nie uda się zlewarować do poziomu 1bln euro. Najwidoczniej problemów ze zwiększeniem mocy Funduszu Stabilizacyjnego jest o wiele więcej i to może mocno martwić. Ale rynek zignorował tę informację.
 
W okolicach południa bykom mocno pomogła informacja, iż Ludowy Bank Chin obniżył stopę rezerw obowiązkowych o 50 pkt bazowych. Warto wspomnieć, iż o godz. 11:00 poznaliśmy odczyt o polskim PKB, który okazał się lepszy od prognoz, głównie dzięki inwestycjom i wyniósł 4,2proc. r/r, wobec konsensusu rynkowego na poziomie 4 proc. Później publikowane dano ze Strefy Euro, podobnie jak dane z Polski, na rynku reakcji nie wywołały. Polskie zazwyczaj rynkiem nie trzęsą, a dane z Eurolandu niemal idealnie pokryły się z prognozami. Gorzej od oczekiwań wypadł za to indeks KOF i nieco osłabił franka.
 
Prawdziwy przełom nastąpił w okolicach kiedy do gry zaczął wchodzić kapitał amerykański. Około 14:00 na rynku mieliśmy do czynienia ze skoordynowaną akcją banków centralnych z Japonii, USA, Kanady, Europy, Anglii i Szwajcarii. Banki zasilił rynek w dolary, co oznacza w praktyce, że problem na rynku z dolarami był, ale raczej za kulisowy bo oficjalnie o nim się w serwisach nie mówiło. Dodatkowo od 5 grudnia obniżone zostaną koszty swapów dolarowych o 50 pb. W reakcji na to eurodolar solidnie się umocnił, choć uczciwie trzeba powiedzieć, że z punktu szerszej analizy, obecne cofnięcia niewiele zmienia, a eurodolar choć złamał linię trendu spadkowego, to o dłuższej zmianie trendu mówić jeszcze nie można. Główna para walutowa wzrosła do poziomu 1,3520 w szczytowym momencie. Potem inwestorów solidnie wsparły dane makro z USA. Znacznie lepiej wypadł raport ADP (206 tyś., wobec 130tyś. oczekiwań), spadły jednostkowe koszty pracy (co w praktyce oznacza wzrost wydajności pracy), wyższy okazał się indeks Chicago PMI, a indeks podpisanych umów kupna domów okazał się niemal 8-krotnie wyższy od oczekiwań (10,4proc. m/m, przy prognozie 1,4proc. m/m). 
 
Kluczową kwestią było to, na ile owe umocnienie euro się utrzyma. Wieczorem opublikowano tzw. Beżową Księgę. W raporcie FEDu wyczytać można m.in że w większości regionów w USA gospodarka rozwijała się w powolnym lub umiarkowanym tempie. Inflacja okazała się stabilna, a w niektórych regionach nawet spowolniła. Zmartwiło również to, że zatrudnienie w amerykańskich firmach pozostaje jednak na niskich poziomach. Na rynku doszło do korekty, na mniej więcej 1/3 dzisiejszego podejścia, co utworzyło całkiem niezłą półkę pod jutrzejsze możliwe próby ataku byków na wyższe poziomy, o ile nastroje na rynkach się utrzymają. 
 
Bo tak naprawdę dzisiejsza interwencja nic nowego nie wniosła. Rynek ucieszył się z samego faktu, że banki zadziałały wspólnie, ale problemy Eurolandu nadal pozostają nie rozwiązane. Dziś pomagały również mocno plotki o tym, że rozważane jest wspomożenie EFSF przez MFW i ECB. Dzisiaj również Wolfgang Scheuble powiedział, że Niemcy są gotowe przekazać do MFW jeszcze więcej środków. Tak czy siak, zapowiada się na to, że prędzej czy później jakieś decyzje zapadną, bo musza. Póki co, rynki zadowoliły się interwencją, która tak naprawdę nic nie zmienia. Ale tego inwestorzy teraz potrzebują i łapią każdą okazję do wzrostów.
 
W stosunku do dolara, złoty zyskał ponad 1,5proc. Również do euro nasza rodzima waluta odrobiła nieco strat, ale nadal nie są to znaczące ruchy. WIG20 podobnie jak inne indeksy w Europie i w USA zakończył sesję na solidnych plusach. CAC40 zyskał 4,22proc., DAX wzrósł o niemal 5proc., FTSE250 zyskał 2,83proc., a WIG20 zakończył sesję na 4,84proc. plusie. Równie solidnie zwyżkowały indeksy za oceanem, m.in. S&P wzrósł o 4,33proc. Na ile trwałe są to wzrosty przekonamy się już jutro.
 
Jacek Jarosz
Finweb.pl
  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Ostatnie artykuły

Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze