Biały Dom akceptuje krótkoterminowe rozwiązanie

W USA sesja po trzydniowym weekendzie nie zapowiadała się na korzystną dla byków, bo pesymistyczne zachowanie giełd europejskich (mimo dużego wzrostu indeksu ZEW) sprowadziło na rynki nieciekawe nastroje. Amerykanie są jednak znani z tego, że potrafią skoncentrować się na tym, co dzieje się w USA, a tutaj nic złego się nie wydarzyło.

Jak już rano pisałem było coraz więcej dyskusji o planowanym przez Republikanów głosowaniu w sprawie umożliwienie zadłużania się USA do 19. maja, a nie do połowy kwietnia (nie kwotowego, a czasowego). Szacuje się, że Departament Skarbu mógłby to wykorzystać do takiej emisji długu, że wystarczyłoby do połowy lipca. We wtorek wypowiedział się na ten temat Biały Dom. Prezydent z zadowoleniem przyjął inicjatywę Republikanów i dał znać, ze jej nie zawetuje. Wolałby oczywiście długoterminowe rozwiązanie, ale to krótkoterminowe przyjmuje jako gest dobrej woli (mimo, że wcale nie o dobrą wolę tu chodzi). To oczywiście był plus dla byków.

Ze sfery makro nie napłynęły istotne informacje. Raport o grudniowej sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA był jednak nienajlepszy. Oczekiwano niewielkiego wzrostu sprzedaży, a tymczasem spadła o 1 procent. Nie było to jednak nic istotnego i w żadnym razie nie mogło wpłynąć na zachowanie rynków.

Na rynku akcji cieszono się ze stanowiska Białego Domu i czekano na publikację po sesji raportów kwartalnych AMD, Google, IBM, Texas Instruments. Drożały akcje części spółek publikujących wyniki przed sesją. Indeksy rozpoczęły dzień spadkiem (wpływ giełd europejskich), ale już po godzinie zaczęły odbijać W połowie sesji indeks S&P 500 barwił się już na zielono. Na zakończenie dnia wzrost był nieduży, ale zachowanie rynku sygnalizowało, że byki mają nadal przewagę i bardzo chcą doprowadzić do testu rekordu wszech czasów.

We wtorek GPW rozpoczęła dzień od niewielkiego wzrostu indeksu WIG20, ale jak tylko gracze zobaczyli, że na innych giełdach rozpoczęła się korekta to i u nas indeksy błyskawicznie zabarwiły się na czerwono. Dopiero publikacja styczniowego indeksu zaufania inwestorów instytutu ZEW zaczęła pomagać bykom.

Do południa indeks wrócił do poziomu neutralnego, ale od tego momentu znowu zaczął się osuwać. Po pobudce w USA tempo osuwanie się zwiększyło, ale końcówka sesji była już lepsza, bo indeksy w USA zaczęły się podnosić. Dzień zakończyliśmy niewielkim spadkiem WIG20 (0,27 proc.) na niewielkim obrocie. Rynek nadal jest w fazie wyczekiwania.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.