Złe dane? To znakomicie!

Po poniedziałkowym święcie Wall Street rozpoczęła tydzień, w którym nadal przed graczami stało zadanie: ustanowić nowy rekord wszech czasów. W zadaniu tym nie pomagały publikowane w Stanach dane makro.

   Indeks ISM - usługi wyniósł 51,4 pkt. (oczekiwano spadku 55,5 na 55 pkt.). Jak widać po słabych danych z sektora przemysłowego dane z sektora usług też zapowiadały spowolnienie.

   Wall Street znowu stała we wtorek w rozkroku. Z jednej strony spadek ceny ropy i kolejne bardzo słabe dane makro mogły niepokoić, ale duże osłabienie dolara i zwiększające się prawdopodobieństwo pozostawienia stóp bez zmian na wrześniowym posiedzeniu FOMC pomagały bykom.

  Nadal nie zauważono ciągle pogarszających się notowań Hillary Clinton - średnia przewaga nad Donaldem Trumpem to już tylko 3,3% (po konwencji Demokratów, czyli sześć tygodni wcześniej, było to blisko 9%). Kiedyś w końcu rynki to zauważyć muszą.

   Wall Street rozpoczęła sesję od minimalnych wzrostów indeksów, które zanurkowały po publikacji bardzo słabych danych makro. Jednak bardzo szybko nastąpił zwrot (zgodnie z zasadą "kupuj każdy spadek”) i indeksy powróciły nad kreskę. Tam kreśliły linię poziomą tuż nad poziomem neutralnym, ale w samej końcówce wytargowano jednak wzrost indeksu S&P 500 o 0,3%. Indeks ciągle jest w bardzo bliskiej odległości od rekordu wszech czasów, a NASDAQ go nawet wczoraj ustanowił.

   GPW we wtorek rozpoczęła sesję od wzrostu WIG20, ale bardzo szybko nastroje się zmieniły i indeksy (nawet MWIG40, ale minimalnie) zabarwiły się na czerwono. Po tym spadku i parugodzinnym uspokojeniu WIG20 zaczął przesuwać się w kierunku poziomu neutralnego.

   Po pobudce w USA indeks zameldował się na tym poziomie, a potem zabarwił się na zielono. Na innych rynkach europejskich w tym czasie nadal panował marazm. W końcówce sesji słabe dane publikowane w USA zaszkodził bykom, przez co indeks WIG20 zyskał jedynie 0,16%, ale MWIG40 znowu dorzucił 0,51%.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności