Seko - dobra forma rybnego biznesu

Marynaty rybne różnego typu, ryby solone, sałatki rybne i jarzynowe, pasty rybne, ryby w sosach i galaretach, mrożonki i konserwy - asortyment firmy Seko jest niewątpliwie bogaty. Truizmem będzie więc stwierdzenie, że mamy do czynienia z przedsiębiorstwem należącym do branży rybnej.

Z drugiej strony, ów truizm można lekko zniuansować. Oto bowiem od roku 2009 Seko prowadzi też stację paliw. Dla przykładu, w I półroczu 2018 biznes ten dał 6,2 proc. obrotów całej firmy. Nie jest to może udział znaczący, ale też nie całkowicie marginalny. Faktem jest jednak i to, że Seko nie ma zamiaru rozwijać swego działu paliwowego - np. nie myśli o pozyskaniu kolejnych stacji.

Skoncentrujmy się więc na rybach. W I półroczu 2018 produkty rybne różnego rodzaju dały 92,2 proc. przychodów spółki. Udział towarów, usług i materiałów był minimalny. Tonaż sprzedanych produktów był o 3,2 proc. większy niż w analogicznym okresie 2017. Eksport stanowił źródło 10,2 proc. przychodów (rok wcześniej 9,4 proc.). Główny zagraniczny rynek zbytu to Niemcy (44,3 proc. obrotów eksportowych), drugie miejsce mają Czechy (20,1 proc.), w których jednak kwota sprzedaży r/r się obniżyła.

Ponad połowa (53,3 proc.) przychodów Seko generowana jest dzięki sprzedaży w sieciach handlowych, ponad 1/3 (34,6 proc.) dają odbiorcy hurtowi.

A teraz: zyski i marże, to co (prawie) najważniejsze:

Trend przychodów półrocznych pozostaje zwyżkowy, przy czym największy postęp (przynajmniej w latach 2013 - 2018) nastąpił w 2017. W I - II kw. 2018 dynamika była już skromna, wyniosła 1,3 proc. Większa była dynamika zysków operacyjnego i netto, stąd dobre marże: odpowiednio 6,2 proc. i 4,7 proc.

Spójrzmy na bilans:

Aktywa trwałe na koniec czerwca to 62,87 mln zł, obrotowe opiewały na 57,3 mln zł. Środki pieniężne wzrosły w cokolwiek imponujący sposób - zarówno w półroczu, jak i w stosunku rocznym. Teraz (tzn. ostatnio) ich pula to 29,2 mln zł, co właściwie równoważy zobowiązania krótkoterminowe liczone wraz z rezerwami i rozliczeniami międzyokresowymi.

Zadłużenie nie jest przesadnie duże: 44 proc. pasywów (wliczamy, jak wspomnieliśmy, rezerwy). Złota reguła bilansowa jest wypełniona, wskaźnik płynności bieżącej trzyma się nieźle (w pobliżu 2 pkt).

Gotówki jest dużo, powinna zatem być wypłacana lub inwestowana. Warto odnotować, że same tylko przepływy operacyjne opiewały na 14,7 mln zł.

ROE i ROA za I - II kw. 2018 (liczone przy użyciu pozycji bilansowych z końca poprzedniego roku obrotowego) wypadły nieźle: 5,8 proc. i 3,2 proc. Obie wartości były lepsze niż rok wcześniej.

Głównym akcjonariuszem Seko jest firma Złota Rybka. Ostatecznie wygląda to tak:

A co z kursem akcji na GPW? Spójrzmy:

Jesienią 2017 wykres był przy 8 zł, zaraz potem zaczął się rozwijać klarowny trend wzrostowy. Generalna tendencja jest nadal aktualna, aczkolwiek przyznać trzeba, że mamy fazę korekcyjną. Ostatnio sygnał SMI, już zrealizowany, był pro-sprzedażowy, a pro-zakupowy jeszcze się formalnie nie pojawił, przynajmniej nie przy naszych parametrach. Majowe maksima to 11,86 zł, teraz mamy 11,30 zł.



J. Sobal