Fast Finance i pierwszy kwartał

Fast Finance to przedsiębiorstwo, które działa w obszarze windykacji wierzytelności detalicznych. Posiada własny niestandaryzowany sekurytyzacyjny fundusz inwestycyjny zamknięty.

Spójrzmy na rezultaty finansowe pierwszego kwartału 2017:

To, co od razu rzuca się w oczy, to redukcja przychodów - i to znacząca, mianowicie z 13,43 mln zł do 6,48 mln zł. Z czego wynikała? Otóż w najnowszym badanym okresie prawie nie było już jednorazowych wpływów ze sprzedaży wierzytelności, które w I kw. 2016 opiewały na 6,4 mln zł. To, co pozostało (pomijając pewne marginalne kwoty), to przychody z umów przelewu wierzytelności, opiewające na 5,85 mln zł.

Ta zmiana poprawiła oczywiście rentowności, biorąc pod uwagę fakt, że kwoty zysków spadły tylko nieznacznie. Wynik brutto na sprzedaży to 5,95 mln zł (marża 92 proc.), wynik netto to 2,02 mln zł (rentowność 31,2 proc., rok wcześniej 15,6 proc.).

Przypomnijmy, jak wyglądały lata 2015 i 2016:

Przychody w obu okresach były dość podobne, rzędu ok. 40 mln zł, acz rok 2016 cechował się obniżką zysków. Na przykład wynik operacyjny spadł do 68 proc. poprzedniej kwoty. Przełożyło się to na redukcję odpowiedniej marży z 46 proc. do 31,8 proc.

Ciekawe mogą być też dane bilansowe:

Widzimy postępującą redukcję majątku trwałego - pod koniec marca 2016 notowano 57,6 mln zł, ostatnio tylko 7,5 mln zł. Wynikało to w głównej mierze ze spłaty dużej części zobowiązań z tytułu obligacji. Majątek obrotowy wzrósł z kolei w skali rocznej o blisko 1/5 (w zasadzie z powodu zwiększenia pozostałych aktywów finansowych).

Zachowana jest złota reguła bilansowa, a wskaźnik płynności bieżącej lokuje się bardzo wysoko (aż 8,3 pkt). Pokłady gotówki są jednak bardzo małe, ostatnio raptem 356 tys. zł, tj. tylko 1 proc. zobowiązań krótkoterminowych. Ogólne zadłużenie można uznać za raczej wysokie (68 proc.). Wskaźnik zadłużenia kapitału własnego to 2,1 pkt.

Zerknijmy na wykres notowań:

W styczniu 2016 cena akcji schodziła w rejon 0,55 zł. Następnie zaczął się ostry trend wzrostowy, który prezentujemy na wykresie w skali logarytmicznej. W październiku zanotowano 2,39 zł w roli szczytu. Potem kurs spadł i w końcu uformowało się coś w rodzaju konsolidacji. Niedawno spróbowano ataku na 2 zł, a teraz walka toczy się o wsparcie na 1,57 zł. Wskaźnik POS (oscylator cenowy) daje sygnał pro-zakupowy.

B. Garga