• WIG
  • WIG20
  • WIG30
  • mWIG40
  • WIG50
  • WIG250
WALUTY
WSKAŹNIKI MAKRO
SymbolWartość
Inflacja CPI16.6%
Bezrobocie5.0%
PKB1.4%
Stopa ref.5.75%
WIBOR3M5.86%
logo sponsora
GIEŁDY - ŚWIAT
INDEKSY - POLSKA
TOWARY

Reklama AEC

Wzmocniony orzeł polski

Nie aż tak nisko...
Mimo wszystko nie jesteśmy bardzo nisko na EUR/USD. Owszem, notowano dziś dołki na 1,0715, a maksima tylko w okolicy 1,0820, ale mimo wszystko widać, że euro w jakiś sposób się broni, szczególnie że wieczorem jesteśmy na wyższych poziomach rzędu 1,0760. Najnowsza świeca czterogodzinna jest wzrostowa, co sugeruje, że byki będą chciały jeszcze powalczyć.

Dalsza sytuacja będzie zależała od kilku czynników. Po pierwsze: Grecja. O ile zakładamy, że dostanie ona po raz kolejny pieniądze i następny okres na wzięcie oddechu, o tyle dopuszczamy możliwość, że w miarę zbliżania się do piątku narastać będzie napięcie, a to mogłoby poskutkować zniżką eurodolara – nawet i do wsparć rzędu 1,0680 czy 1,0640. Inna rzecz, że rynkowi chyba nie wystarczają już kolejne zwykłe pogróżki obu stron sporu i niepewne doniesienia, tak więc sytuacja musiałaby naprawdę stanąć na ostrzu noża.

Euro mogłoby też zostać wsparte kompilacją dobrych danych z Europy (jutro ZEW w Niemczech, w czwartek indeksy PMI, w piątek niemiecki Ifo) oraz słabych z USA (w piątek poznamy np. amerykańskie zamówienia). Faktycznie, w takim układzie mógłby być kontynuowany ruch na północ, choć okolice 1,10 – 1,1050 powinny po raz kolejny być blokadą (o ile nie zadziała ona wcześniej). Ostatecznie przecież za niespełna miesiąc, ok. 12 maja, wróci po raz kolejny wątek grecki (spłata transzy pożyczki), a jednocześnie długofalowym czynnikiem, który w jakiś sposób może hamować umocnienie euro – jest operacja QE.

Dziś słyszeliśmy, jeśli chodzi o Grecję, że wkłady państwowych instytucji (pieniężne) przejąć ma bank centralny, aby w ten sposób usprawnić regulację aktualnych zobowiązań. To dość desperacki krok, ale sam w sobie aż tak nie zaskakuje. Tak naprawdę istotne będzie po prostu to, czy Grecy dostaną nowe pieniądze z Zachodu.


Dobre dane z Polski
Produkcja przemysłowa wzrosła w naszym kraju w marcu o 8,8 proc. r/r oraz o 13,4 proc. m/m. To bardzo dobre dane, prognoza wynosiła bowiem tylko 7,2 proc. r/r. Dużo lepiej niż w lutym wypadła też produkcja budowlano-montażowa. Niezła była również dynamika sprzedaży detalicznej: 3 proc. r/r wobec przewidywań rzędu 1,5 proc. r/r.

Nic dziwnego, że w tej sytuacji złoty jest bardzo mocny do euro (na EUR/PLN notowano już zejścia poniżej 3,99), a nieźle radzi sobie i do dolara – tu mamy ok. 3,7060. Co do EUR/PLN, to w zasadzie można już mówić o przebiciu 4 zł, choć niewykluczone, że tymczasowo rynek wróci trochę na północ. Przypomnijmy jednak, że minima z roku 2011 to 3,8265, teoretycznie więc może być tak, że rynek stopniowo będzie chciał tam zmierzać – aczkolwiek prawdopodobnie po drodze zmieni się nastawienie RPP, która zapewne podjęłaby przy tak silnym scenariuszu jakąś interwencję słowną. Ogólnie jednak wydaje się, że można liczyć na mocnego złotego, o ile eskalacja napięcia greckiego czy ukraińskiego nie stałaby się naprawdę poważna.

 

Tomasz Witczak

FMC Management

  • Popularne
  • Ostatnio dodane

Kontakt z redakcją

 

 

 

Nasze Portale

         
 

 

   Multum Ofert znanywet.pl
  • Wzrosty
  • Debiuty
  • Spadki
  • Obroty
Walor Cena Zmiana



 

 

 

 

 

 

 

Walor Cena Zmiana



Walor Cena Zmiana Obroty (*)
(*) wartości w tys. zł.


Ostatnie artykuły

Popularne artykuły

Nasza witryna używa plików cookies

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.

Zobacz naszą politykę prywatności

Zobacz dyrektywę parlamentu europejskiego

Zezwoliłeś na zapisywanie plików cookies na tym komputerze