Oscylator CCI i jego niuanse
- Utworzono: piątek, 02, grudzień 2016 19:30
Wskaźnik CCI (Commodity Channel Index) opracowany został przez Donalda Lamberta - i przedstawiony przez niego w magazynie 'Commodities' (w numerze z października roku 1980). Obecnie pismo to nazywa się 'Futures'.
CCI oblicza się według następującego wzoru matematycznego:
Jak należy rozumieć tę formułę? Zacznijmy od stałej. Lambert postanowił dokonywać dzielenia akurat przez 0,015 po to, by ok. 70 – 80 proc. wartości wpadało w przedział pomiędzy -100 pkt a 100 pkt. Tak wyszło mu ze statystyki, tj. z badań na amerykańskim rynku akcji - i faktycznie zdaje się to działać.
Co do cen, to Lambert zastosował tu cenę typową (typical price), liczoną (w określonym momencie) następująco:
H to high, czyli najwyższa cena w danym okresie czasu (zazwyczaj chodzi o dzień), L to low, a zatem cena najniższa, zaś C to close – cena zamknięcia. Oblicza się po prostu ich średnią arytmetyczną.
SMA to prosta średnia ruchoma (simple moving average) liczona z k ostatnich okresów (np. z 20 albo 40 dni). Obliczamy więc taką średnią dla ostatnich k cen typowych. W mianowniku ułamka mamy średnie odchylenie bezwzględne ceny typowej, również dla k sesji:
Zauważmy, że nie chodzi tu o obliczanie odchylenia standardowego, a jedynie o średnią arytmetyczną odchyleń od średniej ruchomej.
Oczywiście uzyskany wzór należy jakoś zinterpretować. Tutaj wkrada się pewna kontrowersja. Otóż najbardziej naturalne rozumienie CCI, przez pryzmat typowej dla oscylatorów koncepcji wykupienia i wyprzedania, jest takie: poziom +100 uznajemy (nieco arbitralnie i symbolicznie) za granicę, powyżej której walor staje się 'overbought'; poniżej -100 mamy strefę 'oversold'. A zatem jeśli CCI wchodzi w obszar wykupienia, to już wstępnie można spodziewać się, iż trend zwyżkowy dobiega końca, za chwilę ceny zaczną spadać. Co więcej, jeżeli wykres oscylatora przecina poziom +100 od góry, to już szczególnie mocno zapowiada to spadki samych cen.
Analogicznie: jeśli zejdziemy poniżej -100, to wypada zacząć rozważać scenariusz pro-zakupowy; warto go wdrożyć, gdy wykres wróci powyżej -100.
Skąd kontrowersja? Otóż Mark Etzkorn w swojej klasycznej i skądinąd ciekawej książce 'Trading with Oscillators. Pinpointing Market Extremes - Theory and Practice' (u nas znanej jako 'Oscylatory') podaje następującą informację: Zasadnicza metoda stosowania CCI polegała na odwróceniu tradycyjnego sposobu posługiwania się oscylatorami: należy kupować, kiedy wskaźnik wznosi się ponad +100 i sprzedawać, kiedy spada poniżej -100" Kto nie wierzy, może sprawdzić, że tak jest również w angielskim oryginale.
Wygląda to cokolwiek dziwnie, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że Etzkorn przytacza nieco inny wzór CCI. Otóż u niego nie ma dzielenia licznika przez 0,015 tylko mnożenie przez 1,5. To jednak, z matematycznego punktu widzenia, nie daje bynajmniej symetrycznego odbicia wykresu. Co ciekawe, w książce prezentowana jest ilustracja, na której CCI ewidentnie zachowuje się w sposób zupełnie standardowy.
Analogiczną informację dotyczącą wskaźnika podaje John Murphy w swej 'Technical Analysis of the Futures Markets', pisząc: Wskaźnik ten ma sygnalizować zajmowanie długich pozycji [czyli pro-zakupowych - przyp. red.] przy wartościach powyżej +100, a krótkich pozycji przy wartościach poniżej -100. Takie podejście sugerowałoby nam jednak, o ile mówimy o tej samej formule CCI, by kupować li tylko chwilowo, na tzw. górce.
Tyle, jeśli chodzi o poziomy wykupienia i wyprzedania. Inny sposób polega na szukaniu rozbieżności pomiędzy ruchem cen, a sytuacją na wykresie CCI (dywergencja miałaby sugerować, że wkrótce na źródłowym wykresie cen nastąpi zmiana tendencji). Można też rozważać przecięcie przez wskaźnik poziomu zerowego - i kupować dopiero powyżej zera.
Spójrzmy na przykładowe - dwa z parkietu NewConnect i dwa z głównego rynku warszawskiej GPW:
Do tego mamy jeszcze dwa wykresy z rynku forex (eurodolar i złoto w relacji do dolara):
Wykresy z GPW wykonane zostały w polskim programie Power Trader, który - jak widzimy - oferuje także linię sygnału dla CCI (przerywaną, czerwoną). Co do rynku forex, to tu skorzystaliśmy z Marketscope przy platformie FXCM.
Jak widać na przykładach, CCI rzeczywiście generuje sygnały w standardowy sposób - i dość często są one poprawne, choć ocena tego zawsze jest trochę subiektywna. My zaznaczyliśmy tylko niektóre miejsca - korzystając z trzech podejść (przecięcia poziomów wyprzedania i wykupienia, przejścia przez zero i przecięcia z linią sygnału).
Adam Witczak
BIBLIOGRAFIA:
M. Etzkorn, "Oscylatory", Wig Press 1999
"Zarządzanie portfelem inwestycyjnym. Inwestor indywidualny na rynku finansowym", red. J. Cichorska, Wyd. Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach 2015
J. J. Murphy, "Analiza techniczna rynków finansowych", WIG PRESS 1999
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2667 gości