Po mieszkanie głównie bezdzietni

Jak podaje „Nasz Dziennik”, po mieszkanie w ramach rządowego programu „Mieszkanie dla Młodych” zgłaszają się głównie osoby bezdzietne lub z jednym dzieckiem.

Gazeta przytacza w artykule opinię Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Ich zdaniem, projekt przygotowywany przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju jest po pierwsze niekonstytucyjny, a po drugie dyskryminuje on rodziny wielodzietne, a także młode małżeństwa.

Jak wiadomo, program „MdM” umożliwia dofinansowanie wkładu własnego dla osób poniżej 35. roku życia, którzy kupują swe pierwsze mieszkanie, ale z rynku pierwotnego. W założeniu program miał wspierać rodziny z dziećmi, ale czas pokazał, że sytuacja okazała się inna. Gazeta informuje bowiem, że po dopłaty zgłaszają się głównie osoby bezdzietne lub posiadające maksymalnie jedno dziecko. Według danych BGK, w przeciągu sześciu miesięcy tego roku odsetek wniosków o kredyt z dopłatą w ramach programu złożonych przez osoby bezdzietne wyniósł aż 76 proc.

Dotychczasowe rezultaty nie są zadowalające, więc rząd zamierza sporządzić nowelizację ustawy. Głównym celem zmian ma być wzmocnienie jej prorodzinnego charakteru. „Nasz Dziennik” podaje, że według ekspertów formuła pomocy przyjęta w projekcie nie do końca wspiera rodziny wielodzietne. Według jej zapisów, kwota dofinansowania wzrasta o 5 p. proc w przypadku drugiego i o 10 p. proc w przypadku trzeciego dziecka. Później jednak kwota już nie wzrasta, więc np. rodziny z czworgiem lub większą ilością dzieci dostaną proporcjonalnie niższe wsparcie. Prawnicy wskazują więc, że naruszono zasadę równości, a także, że sam projekt ustawy dyskryminuje młode małżeństwa za sprawą definicji nabywcy, która nie sprzyja formalizowaniu konkubinatów.

Jacek Jarosz