Czy w kwietniu stopy procentowe znów wzrosną?

W zeszłym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na pozostawienie stóp procentowych na poziomie 3,75%. Dla większości nie było to zaskoczeniem, jednak część inwestorów rozczarowała się, ponieważ liczyła na nieco inną decyzję. Obecnie może zadać sobie pytanie, co zrobi RPP w kwietniu?

Projekcja inflacji NBP ma znaczący wpływ

Analiza aktualnej sytuacji makroekonomicznej, jak również ostatniej projekcji inflacji i wzrostu gospodarczego w Polsce autorstwa NBP, sugerują, że kolejne decyzje o podwyżkach mogą być trudne do przegłosowania. Zgodnie z projekcją w najbliższych latach inflacja ma pozostawać w granicach dopuszczanych przez NBP, choć krótkoterminowo można oczekiwać jej wzrostu nawet powyżej 4%. Jednocześnie istnieje spore prawdopodobieństwo obniżania się tempa wzrostu gospodarczego. W takich warunkach argumenty gołębi wydają się sensowne. Według prognoz w dlugim terminie inflacja i tak ma spadać, a ewentualna podwyżka stóp może dodatkowo wpływać hamująco na wzrost. Z drugiej strony utrzymujące się wysoko ceny ropy naftowej mogą doprowadzić do większego (niż oczekiwany) wzrostu inflacji. Mogłoby się okazać, że dalsze zacieśnianie polityki monetarnej byłoby konieczne.

Medialnie więcej gołębi

Co więcej, analizując dotychczasowe wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej można odnieść wrażenie, że to właśnie gołębie są obecnie dużo bardziej aktywne. Z grona osób popierających dalsze podwyżki na rynek trafiła jedynie wypowiedź pani Zielińskiej-Głębockiej. Natomiast przykładami wypowiedzi gołębi mogą być słowa: Chojny-Duch oraz Kaźmierczaka, który wyraził poglądy pokrywające się z tymi przedstawionymi powyżej.

A zatem czy Rada zdecyduje się na podwyżkę stóp w kwietniu? Nie można zapominać, że przewodniczący Belka wyraźnie podkreślił, że styczniowa podwyżka to dopiero początek cyklu. Dlatego mimo licznych gołębich wypowiedzi może okazać się, że to jastrzębie będą miały przewagę. Ewentualna podwyżka w kwietniu mogłaby stanowić krok w kierunku zapewnienia, że obecne wątpliwości co do ustabilizowania się i późniejszego spadku inflacji zostaną rozwiane. Wszystko jednak będzie jak zwykle zależało od oceny bieżącej sytuacji, a zatem trochę więcej będzie można powiedzieć dopiero pod koniec marca.