Pieniądze przyznane, ale problemy jeszcze powrócą

Główną informacją dzisiejszego dnia oczywiście jest fakt przyznania pomocy Grecji. Sięgnie ona całości, czyli 130mld euro, a nie jak wcześniej spekulowano jedynie tej części, która pozwoli na spłatę zadłużenia pod koniec marca.

Główną informacją dzisiejszego dnia oczywiście jest fakt przyznania pomocy Grecji. Sięgnie ona całości, czyli 130mld euro, a nie jak wcześniej spekulowano jedynie tej części, która pozwoli na spłatę zadłużenia pod koniec marca.

W poniedziałek nastroje były dobre już od samego rana. Ale to zbytnio nie mogło dziwić, bo poniedziałek był wcześniej mocno przez oficjeli określany jako dzień, w którym sytuacja związana z wypłatą pakietu pomocowego dla Aten zostanie wreszcie rozwiązana. Od rana traciły rentowności długu i zyskiwały indeksy. Dzięki temu rósł też EUR/USD. Spotkanie miało rozpoczęło się o 15:30, ale długo na rynek nie napływały żadne informacje ze spotkania. Nastroje popsuł nieco minister finansów Holandii, którego zdaniem wypłata pomocy dla Grecji nie powinna mieć miejsca. Co ciekawe jeszcze rano media przytaczały wypowiedź niemieckiego ministra finansów, Wolfganga Scheuble, który dzielił zdanie swojego kolegi z Holandii. Później jednak wyraził całkowicie odmienne zdanie, twierdząc, że Grecja powinna pomoc otrzymać. Ciekawa metamorfoza.

Wczoraj w handlu brakowało amerykanów. Puste było też kalendarium makroekonomiczne. Mimo to, ruchy na eurodolarze były całkiem przyzwoite jak na sesję bez graczy zza oceanu. Indeksy w Europie wzrosły po około 1proc., CAC40 zyskał 0,96proc., DAX wzrósł o 1,46proc. WIG20 stracił prawie 0,5proc.

W nocy nadal brakowało wieści z Grecji, chociaż na rynku pojawiało się już kilka informacji jakoby porozumienie miało być już blisko. Wszystko stało się jasne dopiero rano, kiedy oficjalnie poinformowano, iż ugoda w sprawie kolejnego pakietu jest. Opublikowano również raport Trójki przygotowany dla ministrów finansów. Zdaniem ekspertów scenariusz bazowy po wdrożeniu reform i pomocy ze strony ECB zakłada obniżkę długu do PKB do 120,5% w 2020r., ale możliwe jest również, że Grecja reform nie wdroży, a recesja się pogłębi i dług sięgnie.. 160%. Nie brzmi to zbyt optymistycznie. Oprocentowanie nowych Greckich obligacji ma wynieść 3% do 2020 roku, a później 3,75% w latach następnych. Operacja bond swap rozpocznie się jutro (w środę) i potrwa do drugiego tygodnia marca. Prywatni wierzyciele poniosą nie, jak wcześniej zakładano 70%, ani nie 50%, bo uzgodniono 53,5% umorzenie.

Im dłużej brakowało decyzji tym mocniej osuwał się EUR/USD. Po decyzji kurs wzrósł ponownie do poziomu 1,3260, ale euforii nie było. Zresztą to nic dziwnego, bo Grecka sytuacja poprawiła się zdecydowanie krótkoterminowo. Pojawiają się zresztą informację, iż zaaplikowane 130mld euro to za mało. Ja osobiście we wdrożenie wszystkim reform nie wierzę, pomimo, że się do nich zobowiązano, ale trudno było sobie wyobrazić inną sytuację. Szerzej na ten temat postaram się napisać w późniejszym komentarzu.

W Azji wybuchu radości nie było. Hang Seng i Nikkei225 straciły po 0,23proc. W Chinach SSE zyskał 0,75proc. wsparty głównie przez spółki finansowe. Po uzgodnieniu pakietu eurodolar sporo zyskał, ale tutaj impuls musiał się pojawić.

Dzisiejsze kalendarium jest podobne do wczorajszego, czyli puste. Dziś zaplanowane jest spotkanie ministrów finansów Unii Europejskiej (ECOFIN), ale tutaj nic istotnego się już nie powinno wydarzyć. Po za tym swoje bony sprzeda dziś Hiszpania, transza nie jest jednak duża i wpływ powinna mieć mocno ograniczony. Zresztą wczoraj na rynku rentowności hiszpańskiego długu mocno straciły (niemal 2%), więc negatywnego rozczarowania być nie powinno.

Od rana na wykresie widać próby realizacji zysków. EUR/USD spadł do 1,3245, tracą też amerykańskie kontrakty terminowe. Sytuacja może zmienić się, gdy do handlu dojdą inwestorzy z USA, ale to dopiero około godziny 14:30.

Jacek Jarosz
FinancialWeb