Bruksela, minutki, Chiny

Czwartkowa sesja przebiega na całym świecie pod znakiem kontynuacji spadków. Pretekst dały tzw. "minutki” Fed, czyli zapis dyskusji z wrześniowego posiedzenia FOMC. Pomimo wysiłków Komitetu, by była to najnudniejsza lektura na świecie, rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych wzrosła o około 5pb i nawet po lekkiej korekcie dzisiaj oscyluje wokół poziomu 3,20%.

Zgodnie z aktualnymi notowaniami futures, szansa na podwyżkę w grudniu i kolejne dwie w przyszłym roku wynosi 60%, ale wycena prawdopodobieństwa pełnej realizacji forward guidance jest już znacznie niższa (25-30%). Utwierdza nas to w przekonaniu, że nad rynkiem akcji wisi ryzyko kolejnej fali paniki, którą mogą wywołać zarówno dalsze wypowiedzi członków Komitetu, jak i publikacja analogicznego dokumentu po posiedzeniu grudniowym, czy wyższa od oczekiwań inflacja. Wydaje nam się, że wciąż znajdujemy się bardzo daleko od poziomów S&P500, które uzasadniałyby jakąkolwiek zmianę retoryki Fed, więc o ile wsparcie dla akcji nie nadejdzie z innej strony, kierunkiem dla ich cen pozostaje południe.

Sytuacji nie poprawiało dziś, że giełda w Szanghaju straciła -2,9%, a chińska waluta mocno się przeceniła. Akcje europejskie znajdowały się na dodatnich poziomach przez część sesji, ale później zanegowały wzrosty, DAX traci w tej chwili -0,2%. Ostatnia godzina to jednak walka o powrót nad kreskę, znajdują się nad nią już CAC40 i FTSE100. Oczy Europy skierowane są na Brukselę, gdzie trwa szczyt UE-Wielka Brytania, który planowo powinien zakończyć się porozumieniem w sprawie warunków Brexitu, co oczywiście jest mało prawdopodobne. Głównym pytaniem pozostaje, czy przedstawiciele Unii będą skłonni wydłużyć Wielkiej Brytanii okres przejściowy, czy też czeka nas tzw. "twardy Brexit”. Krótkoterminowo jest to nawet większe ryzyko dla akcji europejskich niż sytuacja Włoch. Przy okazji spotkania tamtejszemu ministrowi finansów ma zostać wręczone formalne pismo zawierające formalne zastrzeżenia Komisji do planów budżetowych rządzącej koalicji.

Wprawdzie kursy walut pozostają stabilne, ale EURUSD wróciło poniżej poziomu 1,15. Zwracamy na to uwagę, ponieważ jakikolwiek silniejszy ruch dolara w górę (dla którego widzimy uzasadnienie) może wywołać kolejną falę problemów na rynkach wschodzących w sytuacji, w której najbardziej poturbowane z nich (Turcja, Ameryka Łacińska) odrabiały w ostatnim czasie część strat pomimo niesprzyjającego zachowania giełd w krajach rozwiniętych.

WIG20 spadł na zamknięciu o -0,5%, mWIG40 o -0,9%, a sWIG80  wzrósł o +0,1%. Do wsparcia na poziomie 150 zł zbliżają się akcje CD Projektu (-5,8%), dla jego obrony kluczowa będzie ocena finalnej wersji Gwinta oraz powiązanej z nią gry Wojny Krwi. Oba tytuły zadebiutują w przyszłym tygodniu. Wyraźną negatywną kontrybucję do głównego indeksu wniosły też PKN Orlen i PGNiG. Największym obciążeniem dla średnich spółek było Dino.

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności