Wall Street odpoczywa

W środę w USA kalendarium było bardzo ubogie. Zobaczyliśmy jedynie dane o inflacji CPI. We wrześniu wzrosła ona jak oczekiwano o 0,1 proc,. m/m i o 1,7 proc. r/r . To nie miało najmniejszego wpływu na zachowanie rynków.

Na rynku akcji publikowane przed sesją raporty kwartalne spółek jedynie w bardzo umiarkowanym stopniu wpływały na szeroki rynek. Z pewnością nie były jednak w stanie bykom zaszkodzić.  Po sesji wtorkowej bardzo dobre wyniki kwartału opublikowały Yahoo i Broadcom, dzięki czemu kursy ich akcji rosły.

Indeksy giełdowe rozpoczęły dzień od zwyżki, ale potem atak terrorystyczny w Ottawie dostarczył wygodnego pretekstu do zrealizowaniu części zysków. Pomagał też niedźwiedziom mocny dolar i duży spadek ceny ropy. Indeksy zabarwiły się na czerwono, ale wydawało się, że przeceny z tego nie będzie. Jednak w końcu sesji indeksy całkiem mocno spadały tracąc blisko jeden procent. Była to realizacja zysków po czterech dniach zwyżki, ale sygnalizująca, że gracze wcale nie są pewni powrotu do hossy.

Na GPW przed sesją środową dużo lepszy od oczekiwań raport kwartalny opublikował PKN Orlen, co był nieoficjalnym początkiem sezonu raportów kwartalnych w Polsce. Cena akcji rosła, ale na szeroki rynek to nie wpływało. Po sesji wyniki (słabsze od oczekiwań) opublikowała Orange, co może zaszkodzić cenie akcji w czwartek.

Sesja zaczęła się od zwyżek indeksów, ale bardzo szybko widoczna na innych parkietach niepewność stłumiła zapał byków. WIG20 wrócił do poziomu neutralnego, ale przed pobudką w USA znowu ruszył na północ. Wzrost był jednak niewielki i niepewny, a przed rozpoczęciem sesji w USA WIG20 nawet wrócił do poziomu neutralnego.

Potem już niewiele się wydarzyło. WIG20 zakończył dzień zwyżką o 0,2 proc., a oscylatory dały sygnał kupna, ale obrót był tak mały, że te sygnały równie dobrze mogą być pułapką. Duże kapitały poczekają na posiedzenie FOMC.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion