Niepokojącym symptomem są utrzymujące się na niebezpiecznie wysokich poziomach rentowności włoskich i hiszpańskich dziesięciolatek. Poranna aukcja 10-letnich obligacji hiszpańskich odbyła się w środowisku systematycznie rosnącej dochodowości papierów dłużnych państw peryferyjnych. Średnia rentowność hiszpańskich 10-latek ukształtowała się na poziomie 6,98 proc. wobec 5,99 proc. na poprzednim przetargu. Przyczyn wzrostu kosztu zadłużenia się przez Hiszpanię należy upatrywać w zaplanowanych na niedzielę wyborach. Na arenie politycznej w Europie zachodzą oczekiwane przez rynki zmiany. W Grecji nowy rząd pod przewodnictwem Lucasa Papademosa, otrzymał wotum zaufania od parlamentu. Z kolei na dziś zaplanowane jest głosowanie nad wotum zaufania dla technokratycznego rządu Mario Montiego.
Kolejne dobre dane makro z USA początkowo zachęcały do zakupów akcji na Wall Street, a główne indeksy zyskiwały blisko 1 proc. Reakcja na ostrzeżenie agencji Fitch, które pojawiło się na godzinę przed zamknięciem sesji w USA zepchnęło indeksy pod kreskę. Agencja poinformowała, że ze względu na eskalację kryzysu zadłużeniowego, zagrożona jest obecna, stabilna perspektywa ratingu amerykańskich banków. Na zamknięciu indeks Dow Jones Industrial Average zanotował spadek o 1,62 proc. do poziomu 11900 pkt. Na wykresie indeksu obserwujemy ruchy notowań w coraz węższym przedziale i przy umiarkowanych obrotach. Z kolei indeks S&P 500 zniżkował o 1,66 proc. do wartości 1236 pkt., zaś Nasdaq stracił 1,73 proc. spadając do poziomu 2639 pkt.
Na azjatyckich parkietach obserwowaliśmy mieszane nastroje. W większości zmiany wartości indeksów względem otwarcia były niewielkie. Indeks Nikkei 225 zanotował wzrost o 0,19 proc. do wartości 8479 pkt. Shanghai Composite odnotował spadek o 0,16 proc. do poziomu 2463 pkt. Natomiast Hang Seng spadł o 0,76 proc. finiszując na poziomie 18817 pkt.
Główne indeksy europejskie na otwarciu podążały za amerykańskimi średnimi giełdowymi. Pogłębieniu złych nastrojów pomogła poranna aukcja hiszpańskich 10-latek.Londyński indeks FTSE 100 spada o 1,21 proc. do poziomu 5442 pkt. Niemiecki DAX jest 0,79 proc. poniżej otwarcia na poziomie 5866 pkt. Natomiast francuski CAC 40 spada o 1,23 proc. do poziomu 3027 pkt.
Na polskim rynku WIG20 od kilku sesji oscyluje na poziomie 2300 pkt., co pewien czas odbijając się od poziomu wsparcia 2265 pkt. Obecnie będąc pochodną spadków w Europie zniżkuje on 1,77 proc. do wartości 2290 pkt. Jedynie spółka TVN odnotowuje wzrost w indeksie blue chipów. Lepiej radzą sobie indeksy małych i średnich spółek, które również utrzymują się poniżej poziomu wczorajszego zamknięcia. Indeks mWIG40 spada o 0,85 proc. do poziomu 2234 pkt., zaś sWIG80 zniżkuje o 0,76 proc. do wartości 8979 pkt.
Popołudniu poznamy odczyt zza Oceanu, które mogą nadać ton sesji na Wall Street. Danymi za październik będą rozpoczęte budowy domów oraz liczba pozwoleń przyznanych na ich budowę. Poznamy także odczyt ważnego regionalnego indeksu koniunktury Philly Fed za listopad i liczbę nowo zarejestrowanych bezrobotnych.
Sporządziła:
Grażyna Mendrych
DM TMS Brokers SA