Geopolityka pomogła polskim bykom

W USA po nieciekawej sesji rozpoczynającej miesiąc byki miały w środę drugą szansę na poprawienie rekordów. Rozwój sytuacji geopolitycznej, czyli dość podejrzana informacja o zawieszeniu broni na Ukrainie, amerykańskim bykom oczywiście pomagał, ale po pierwsze rynki amerykańskie były dość odporne na geopolitykę, a po drugie mogły się już pojawić wątpliwości.

Dowiedzieliśmy się, że w lipcu zamówienia przemysłowe wzrosły o 10,5 proc. (oczekiwano 11 proc. m/m). Ten duży wzrost to oczywiście zamówienia samolotów w Boeingu i nie należy się tym przejmować. Na dwie godziny przed końcem sesji opublikowana została Beżowa Księga Fed (raport o stanie gospodarki). Oczywiście nie było w nim niczego nowego. Sytuacja gospodarcza poprawia się w niezmienionym tempie.

Na rynku akcji w USA sytuacja wyglądała dużo gorzej niż na giełdach europejskich, gdzie indeksy dynamicznie rosły. Indeksowi NASDAQ szkodził spadek ceny akcji Apple (realizacja zysków i problem z wykradzeniem zdjęć celebrytów z chmury zarządzanej przez tę spółkę). Dlatego też indeks NASDAQ całkiem wyraźnie spadał ściągając nieznacznie w dół indeks S&P 500. Niewiele z tego wyszło. S&P 500 zakończył dzień neutralnie, a NASDAQ stracił pół procent.

GPW dość nieoczekiwanie rozpoczęła środową sesję od spadku WIG20. Dość nieoczekiwanym, bo przecież na rynkach europejskich panował optymizm. Było to jednak tylko chwilowe wahnięcie indeksu, który szybko zaczął odrabiać straty. Po informacji z biura prezydenta Poroszenki mówiącej o zawieszeniu broni na wschodzie Ukrainy indeksy błyskawicznie i gwałtownie wzrosły.

Euforia na giełdach europejskich była dość obłędna i lekko bezsensowna. Przede wszystkim to zawieszenie broni ogłosiło biuro prezydenta Poroszenki, a Rosja milczała. Po drugie przecież Rosja twierdziła, że nie jest stroną konfliktu, wiec jak mogłaby zawiesić broń? Po trzecie nie należy wierzyć, że Rosja zrezygnuje z destabilizowania sytuacji na Ukrainie. Po czwarte separatyści mogli powiedzieć, że broni nie zawieszą. Itd. itp.

Nic więc dziwnego, że po chwili rzecznik Kremla zdementował te rewelacje. Rynki jednak nie bardzo wiedział, czego się trzymać, więc reakcja w drugą stronę była niewielka. Zakładano, że w ukraińskich rewelacjach może jednak coś być. Naszej giełdzie pomagało to, że prezydent Putin powiedział o porozumieniu, które może być osiągnięte miedzy prezydentem Poroszenko i „separatystami’ do piątku 5. września.

To dawało nadzieję (choćby nawet złudną) na rozwiązanie ukraińskiego problemu, a to z kolei pomagało bykom. Przed pobudką w USA WIG20 ruszył w ekspresowym tempie w dalszą drogę na północ, mimo że nastroje na innych giełdach nieco „siadały” i zakończył dzień dwuprocentowym wzrostem z dużym obrotem i jak widać jest na najlepszej drodze do wybicia się z obowiązującego w tym roku kanału trendu bocznego.

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marketwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, , przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i  nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę.

Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności