Chwilowy przystanek dla kupujących?

Kilkunastodniowy rajd byków w kupowaniu wspólnej waluty na fali polepszających się nastrojów rynkowych dzisiaj, póki co, został chwilowo powstrzymany przez obóz podaży. To skutek głównie tego, iż inwestorzy z całego świata przetrawili wczorajsze słowa Jose Manuela Barrosso, a także aktualnych doniesień. Aktualnie para EUR/USD znajduje się w okolicach poziomu 1,3720, czyli na granicy maksimów z początku tygodnia.

  Kilkunastodniowy rajd byków w kupowaniu wspólnej waluty na fali polepszających się nastrojów rynkowych dzisiaj, póki co, został chwilowo powstrzymany przez obóz podaży. To skutek głównie tego, iż inwestorzy z całego świata przetrawili wczorajsze słowa Jose Manuela Barrosso, a także aktualnych doniesień. Aktualnie para EUR/USD znajduje się w okolicach poziomu 1,3720, czyli na granicy maksimów z początku tygodnia.

Taka reakcja to skutek przede wszystkim tego, że inwestorzy zdyskontowali wczorajszą (po raz kolejny bez większych konkretów) wypowiedź Jose Manuela Barrosso i ostrzeżenie ECB przed skutkami sektora prywatnego w drugim pakiecie pomocowym. Eurodolar zareagował na te informacje nieznaczą przeceną. Taka sytuacja wpisuje się, póki co, w giełdowe nastroje, a główne indeksy europejskie tracą aktualnie ponad 1 proc.

Niestety rodzimy WIG20 złotemu również dzisiaj nie pomaga. Indeks 20 największych spółek notowanych na GPW osunął się, na godzinę 12:30, o ponad 1,5 proc. To oczywiście nie pomogło złotemu, który dziś osłabia się w stosunku do głównych walut i testuje okolice minimów z początku tego tygodnia, odpowiednio 3,1390 na USD/PLN i 4,3090 na EUR/PLN. O godzinie 14 poznamy wskaźnik inflacji CPI i bilans płatniczy w Polsce, w czym przy lepszych odczytach można upatrywać szans na korektę dzisiejszego osłabienia złotego. 

 

Jacek Jarosz

Finweb.pl