Rok Redanu w kontekście obrotów

Redan to znane przedsiębiorstwo z branży odzieżowej. Prowadzi dwa segmenty: dyskontowy i modowy. Ten pierwszy jest w zasadniczej mierze obsługiwany przez podmiot zależny TXM, również obecny na GPW. Pisaliśmy zresztą dziś o słabych rezultatach TXM za pierwsze trzy kwartały 2018 roku - oraz o spadku przychodów za cały rok ubiegły w relacji do 2017.

A co z grupą Redan jako taką? Zacznijmy od nieco już archiwalnych wyników 9-miesięcznych:

Przychody w badanym okresie wyniosły 424,5 mln zł, co oznaczało 96,6 proc. kwoty wypracowanej rok wcześniej. Wyniki okazały się ujemne, czego zresztą można się było spodziewać, patrząc na poziomy kwartalne i półroczne.

Otóż strata operacyjna wyniosła 24 mln zł, strata netto 28,55 mln zł. Daje to ujemne rentowności wynoszące odpowiednio -5,65 proc. i -6,73 proc.

Oto i bilans:

Otóż bilans grupy Redan też niepokoi. Co prawda wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 1,03 pkt gwarantuje, iż aktywa obrotowe pokrywają pulę zobowiązań krótkoterminowych, ale to i tak słaby rezultat (co prawda sam TXM ma jeszcze gorszy).

Nie jest spełniona złota reguła, a zadłużenie trzeba uznać za wysokie - to 78 proc. sumy bilansowej (w samym TXM aż 88 proc.). Gotówki jest mało, pokrywa 4 proc. zobowiązań krótkoterminowych.

O Redan wspominamy dlatego, że zarząd grupy podał informacje o sprzedaży w grudniu i całym roku 2018. Otóż w całym roku segment modowy wygenerował obrót na poziomie 242 mln zł, tj. o 4 proc. wyższy niż w roku 2017. O 13 proc. wzrosła sprzedaż internetowa.

Gorzej z segmentem dyskontowym, czyli z TXM. O tym już pisaliśmy: obró narastający to 42 mln zł, czyli mamy tu spadek o 9 proc. r/r.

Wykres Redan jest w trendzie spadkowym. Jeszcze w sierpniu kreślono poziomy powyżej 1 zł, tymczasem najnowsze sesje to już 0,50 zł. MACD dał parę tygodni temu sygnał pro-zakupowy, ale wzrost okazał się skromny, cena nie dobiła nawet do 0,60 zł.

Adam Witczak