Prime Car przed nami

Prime Car Management to przedsiębiorstwo, które przewodzi grupie kapitałowej Masterlease. Grupa ta oferuje wynajem i leasing pojazdów - przede wszystkim dla klientów biznesowych. Mowa przede wszystkim o usłudze CFM (car fleet management), czyli tzw. zarządzaniu taborem.

Tak wygląda grupa kapitałowa:

Czego dowiadujemy się z najnowszego raportu, tj. sprawozdania za III kw. 2018? M.in. tego, że w I - III kw. 2018 zarejestrowano w Polsce o 13,5 proc. więcej nowych samochodów osobowych niż rok temu. Konkretnie, takich rejestracji było 403,5 tys. Z kolei grupa Masterlease sfinansowała dla swoich klientów 10.296 samochodów w ciągu 9 miesięcy. Łączna wielkość floty na 30 września 2018 to 35.873 pojazdy. W kwartale stan tej floty wzrósł o 1021 egzemplarzy, w relacji rocznej o 3.444 samochodów.

A jak kształtowały się wyniki skonsolidowane? Oto i one:

Przychody wyniosły 516,9 mln zł. To oznacza, że w relacji rocznej powiększyły się o prawie 16 proc. W stosunku dwuletnim to zwyżka o 22 proc.

Wynik brutto spadł wszelako radykalnie, z 38,6 mln zł do 12,5 mln zł. To samo dotyczy zysku netto, który skurczył się z 30 mln zł do 9 mln zł. Tym samym marża na tym poziomie zredukowana została z 6,7 proc. do 1,8 proc.

Uzyskane w ciągu 9 miesięcy 2018 roku rentowności jawią się jako bardzo niskie na tle tych z lat 2014 - 2017, nie da się ukryć tego faktu.

Pod koniec września aktywa opiewały łącznie na 2,2 mld zł, z czego 1,11 mld zł stanowiły należności z tytułu leasingu finansowego. Majątek rzeczowy, głównie w formie leasingu operacyjnego, to 763 mln zł.  

Kapitał własny jest raczej mały: 454 mln zł, co oznacza, że zobowiązania (z rezerwami), opiewające na 1,74 mld zł, stanowią prawie 4/5 pasywów. To dość wysoki poziom zadłużenia. Rok wcześniej był podobny, ale jednak niższy (nieco ponad 3/4).

Spójrzmy na wykres:

Wycena nie jest wysoka. Dość przypomnieć, że np. w styczniu tego roku kreślono maksima w rejonie 31 zł. Minima z wakacji to już ok. 5,55 - 6,00 zł. Teraz mamy 9,20 zł. W pewnym sensie kurs łagodnie rośnie, ale poziom 10 zł jawi się jako klarowny opór.

Adam Witczak