Arteria prezentuje pierwszy kwartał

Dwa tygodnie temu pisaliśmy o wynikach Arterii za rok 2017. Okres ten zakończył się dla grupy kapitałowej stratą netto opiewającą na poważną kwotę 41,7 mln zł.

Zarząd zapewniał, iż strata owa miała charakter czysto księgowy i nie wpłynęła w żaden sposób na bieżącą działalność operacyjną. Wynikała ona z faktu, że spółki zależne zrealizowały wyniki niższe od planowanych, co wymusiło weryfikację modeli finansowych, przy pomocy których realizuje się testy na utratę wartości inwestycji. W efekcie dokonano odpisu długoterminowych inwestycji finansowych Arterii na 43,5 mln zł.

Jest to jakieś usprawiedliwienie, nawet przekonujące - ale nie zmienia ono faktu, że w stosunku do 2016 pogorszyły się również (i to znacznie) EBITDA oraz wynik operacyjny. Na przykład marża tego ostatniego za rok ubiegły to tylko 3 proc. (niespełna), gdy w 2016 notowano 6,1 proc., w 2015 ponad 7 proc., zaś w 2014 nawet 8,6 proc.

Fakty te widzimy zresztą w poniższej tabeli:

W tym kontekście rodzi się pytanie o najnowsze dane, to znaczy o pierwszy kwartał 2018. Otóż dane te już się ukazały. Przypomnijmy jednak wpierw, czym zajmuje się Arteria.

Firma ta ma dwa piony z obszaru outsourcingu procesów biznesowych. Pierwszy pion to call center (łącznie ok. 2200 stanowisk w ośmiu lokalizacjach na terenie kraju), drugi to wsparcie sprzedaży. Oznacza to np. doradztwo operacyjne, wdrażanie systemów IT, realizację kampanii reklamowych i programów lojalnościowych.

W I kw. 2018 skonsolidowane przychody działu call center wyniosły 26,63 mln zł (wzrosły o 1,2 proc.), wsparcie sprzedaży wygenerowało przychód 14,64 mln zł (+10,7 proc. r/r). Pozostałe przychody opiewały na 1,75 mln zł, a łączne wyniki mamy poniżej:

Jak widać, wykreowano przychody na poziomie 41,9 mln zł, gdy rok wcześniej było to 41,3 mln zł. Z tej perspektywy nastąpił postęp, acz w stosunku do I kw. 2016 była to redukcja.

Wyniki EBITDA czy operacyjny (a także netto) obniżyły się zarówno w stosunku rocznym, jak i dwuletnim. Na czysto finalnie udało się zarobić jedynie 492 tys. zł, tj. równowartość mniej niż 1,2 proc. obrotów. Widzimy zresztą, że marże za I kw. 2017 i I kw. 2018 są znacznie niższe od tych z analogicznych okresów kilku lat wcześniejszych.  Zarząd wyjaśnia, że m.in. rosną koszty zatrudnienia.

Dane bilansowe mamy poniżej:

W stosunku rocznym, w wyniku omawianych wcześniej zmian w wycenie, obniżyły się wydatnie głównie elementy sumy bilansowej: aktywa trwałe, aktywa obrotowe, zobowiązania długoterminowe i kapitał własny. Zwiększyła się kwota długów bieżących: pod koniec marca 2017 było to 36,5 mln zł, teraz 41,2 mln zł (ale k/k nastąpił ich spadek).

Ogólnie rzecz biorąc, zadłużenie to 60 proc. pasywów, rok wcześniej notowano tylko 46 proc., tak więc wzrosło ono znacząco. Wciąż jednak mieści się co do zasady w normie.

Wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 1,55 pkt wygląda lepiej niż w finale 2017 i gorzej niż w końcówce I kw. 2017. Złota reguła bilansowa nie jest zachowana, grupa odbiega od niej trochę bardziej niż poprzednio (ale zjawisko nie jest drastyczne, mimo wszystko kapitał własny równoważy 88 proc. aktywów trwałych).

Arteria ma niską, tylko 4-procentową wypłacalność natychmiastową. W samym I kw. 2018 gotówki przybyło, w tym na działalności operacyjnej (gdy w I kw. 2017 przepływy operacyjne były ujemne).

Kurs akcji porusza się od dawna w trendzie spadkowym. W sierpniu 2017 testowano opór przy 9,05 zł, ostatnio notowano schodzą poniżej 5 zł. Lokalny opór to ok. 5,52 zł, wyżej mamy 6 zł i 6,28 zł, następnie ok. 6,70 zł i 7 zł.

Kamil Kiermacz