Polmed - dobre wrażenie

Na firmę Polmed patrzyliśmy w ostatnich czasach nader przychylnie: bo na tle pozostałych przedsiębiorstw medycznych z GPW prezentowała się bardzo przyzwoicie ze swoimi rentownościami i wskaźnikami bilansowymi.

Jeśli mówimy o biznesach medycznych, to nie mamy na myśli produkcji lekarstw czy spółek funkcjonujących na pograniczu biochemii czy badań genetycznych. Chodzi nam jedynie o te przedsiębiorstwa, które - tak jak Polmed - prowadzą sieci przychodni, szpitali i gabinetów lekarskich. Takimi są np. EMC IM czy Enel-Med.

Polmed powstał w roku 1999, a więc przed niemal 20 laty. W roku 2010 akcje spółki zadebiutowały na GPW. Tak wygląda akcjonariat naszego emitenta:

Tabelkę powyższą reprodukujemy w ślad za najnowszym (rocznym) raportem okresowym, podobnie jak poniższą strukturę grupy kapitałowej:

Polmed ma 22 centra medyczne, ulokowane m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy Katowicach. Z firmą (grupą) współpracuje nawet 5 tys. lekarzy i 2 tys. placówek. Oferta obejmuje szeroką pulę działów medycyny: okulistykę, dermatologię, ginekologię czy stomatologię. Polmed świadczy też usługi pracownikom firm takich jak PGNiG czy Poczta Polska.

Ale do rzeczy, tj. do danych skonsolidowanych. Oto i one:

Przychody za rok ubiegły to 109,8 mln zł. Grupa EMC IM miała dużo większe: 311,5 mln zł. Tam dynamika wyniosła 12,2 proc., w Polmedzie 19,3 proc., zatem była wyższa. Ale nie to jest decydujące.

Otóż EMC IM zakończyła rok 2017 ze stratą netto w kwocie 1,42 mln zł. Owszem, była ona dużo mniejsza niż w 2016 (wtedy zanotowano 22,7 mln zł), niemniej to wciąż ujemny wynik. Dla porównania, Polmed wypracował - jak widzimy - niemal 6 mln zł zysku, generując marżę 5,45 proc.

Oba przedsiębiorstwa miały skonsolidowane zyski operacyjne w minionym roku - ale w Polmedzie (przy dużo mniejszych obrotach) było to aż 7,9 mln zł (rentowność 7,2 proc., wzrost kwoty o 71 proc. r/r), natomiast w EMC IM tylko 4,58 mln zł (marża 1,5 proc.). Trzeba jednak EMC oddać sprawiedliwość: firma poczyniła duży postęp, bo rok 2016 finalizowała operacyjnie na ciężkim minusie.

Sama spółka dominująca Polmedu wypracowała w 2017 roku przychody na poziomie 109 mln zł, generując przy tym 5,4 mln zł zarobku na czysto. Przychody r/r zwiększyły się tu o 19 proc., zysk o 39 proc.

Spójrzmy na dane bilansowe:

Aktywa trwałe Polmedu to ostatnio 38,2 mln zł, obrotowe to 23,4 mln zł, te pierwsze zatem dominują. Po stronie pasywów 30 proc. to zobowiązania, zatem zadłużenie nie jest wysokie (nawet jeśli w przeważającej mierze krótkoterminowe). Ogólne zadłużenie EMC IM to 55,6 proc. sumy bilansowej. Jest więc wyższe, choć samo w sobie nie jest dramatycznie wysokie. Co ciekawe, zobowiązania długoterminowe lekko nawet przeważają tam nad bieżącymi.

Środki pieniężne Polmedu w ciągu roku wzrosły o 2,36 mln zł, tj. o 44 proc., osiągając pułap 7,7 mln zł. W EMC IM przepływy pieniężne netto też ostatecznie były dodatnie, ale opiewały tylko na 803 tys. zł, zatem na skromną kwotę. W Polmedzie dodatnie były tylko przepływy operacyjne, w EMC jeszcze finansowe.

Polmed zachowuje złotą regułę bilansową, tj. kapitał własny przewyższa majątek długoterminowy, w EMC IM tak nie jest. ROE i ROA Polmedu za rok ubiegły to 14,7 proc. i 10,3 proc., wyraźnie wzrosły r/r. W EMC oba wskaźniki są oczywiście ujemne - z powodu straty.

Zarząd Polmedu jest zadowolony z wyników. Pokazują one, jak czytamy, "dobre tendencje" po okresie "silnego rozwoju". Ten okres to lata 2010 - 2016, gdy firma uruchomiła 16 centrów medycznych. Obecnie udział Polmedu na rynku to ponad 19 proc.

I finalnie - wykres kursu:

Otóż pod koniec września minionego roku cena zeszła do 2,19 zł, po czym uformował się nowy, wzrostowy trend. Trend ten ostatnio był ostro przetestowany, ale zdaje się, że udało się go obronić. Z drugiej strony, istnieje pewien problem z przebiciem rejonu 2,62 - 2,64 zł i dojściem do 2,74 zł (a to było maksimum z początku lutego).

Adam Witczak