Energetyczny tercet - zyski i kursy

Enea swój raport za III kw. 2017 opublikuje dopiero 23 listopada, czyli za dwa tygodnie. W tej sytuacji będziemy mówić o rezultatach trzech pozostałych grup energetycznej z "wielkiej czwórki".

A zatem nasi bohaterowie to Energa, Tauron i PGE. To kolejność według wielkości: Energa ma najmniejsze przychody i aktywa, Tauron dużo większe, a PGE to gigant rynku. Ale uwaga: za chwilę zobaczymy, że przychody PGE wydatnie się obniżyły w relacji rocznej.

Spójrzmy na dziewięciomiesięczne wyniki skonsolidowane:

Największe przychody wygenerowała grupa PGE, jak można się było spodziewać. Ale kwota 16,7 mld zł to ok. 81 proc. tego, co wypracowano rok wcześniej. W Tauronie też doszło do redukcji obrotów, ale tylko o ok. 1 proc.

Na polu dynamiki wpływów ze sprzedaży wygrywa zatem Energa z wynikiem 4,7 proc. r/r. Kwota, jaką uzyskano, to 7,72 mld zł.

Energa zaprezentowała jednak najsłabsze rentowności, jakkolwiek znacznie lepsze niż w I - III kw. 2016. Marża operacyjna wyniosła teraz 10,7 proc., netto 7,2 proc. Tauron wygenerował lepsze rentowności niż Energa, a PGE wyprzedził obie firmy, notując 22,8 proc. operacyjnie i 17,7 proc. na czysto.

Opisane wyniki możemy zobaczyć jeszcze na wykresach. Rzuca się w oczy obniżka sprzedaży w PGE (acz korporacja nie wyszła na tym źle, bo zyski i marże wzrosły).

Drugi temat to pozycje bilansowe badanych grup kapitałowych. Zerkniemy na podstawowe kwoty aktywów i pasywów oraz na najważniejsze wskaźniki.

Największe aktywa notuje PGE: pod koniec września trwałe opiewały na 55,5 mld zł, obrotowe na 12,3 mld zł. Razem to daje 68 mld zł. W Tauronie widzimy 35,6 mld zł, zaś majątek Energi to 20,5 mld zł. Jest najmniejszy, jak to już na początku zapowiadaliśmy.

Złota reguła bilansowa przez nikogo nie jest wypełniona. Najbliżej znajduje się PGE (0,82 pkt). U konkurentów to ok. 0,6 pkt.

Wskaźnik płynności bieżącej w każdej z trzech firm jest dobry, acz w Tauronie to jednak tylko 1,4 pkt. Tym niemniej w ciągu 9 miesięcy nastąpiła wyraźna poprawa.

Wszystkie trzy firmy miały w ciągu trzech kwartałów dodatni cash-flow, tj. ich środki pieniężne się zwiększyły. Znacznie poprawiła się wypłacalność natychmiastowa. Energa ma zresztą tyle gotówki, że z powodzeniem może spłacić całość zobowiązań krótkoterminowych, zostawiając sobie sporą nadwyżkę. Naturalnie nie jest to konieczne, a ostatecznie pieniądze powinny być raczej inwestowane lub wypłacane. Tym niemniej na pewno jest to gwarancja bezpieczeństwa.

Ogólne zadłużenie PGE to tylko 33 proc. sumy bilansowej, w Tauronie mamy 50 proc., w Enerdze 55 proc.

Wskaźniki ROE i ROA liczyliśmy jako ilorazy zysku za dany okres i pozycji bilansowej z końca roku poprzedniego. We wszystkich trzech biznesach były one całkiem niezłe za okres 9 miesięcy 2017, przy czym najlepszy ROE zanotowano w Tauronie (7,2 proc.), najwyższy ROA w PGE (4,4 proc.).

Ostania rzecz to wykresy notowań akcji:

Pod koniec listopada 2016 na wykresie Energi zaczął się, po odbiciu od 6,82 zł, trend wzrostowy, który trwał do początku wiosny 2017. Po konsolidacyjnej przerwie zaczęła się (w czasie wakacji) rozwijać nowa tendencja zwyżkowa. Jej apogeum to 25 sierpnia, poziom 14,50 zł. Od tego czasu walory tracą na wartości, choć ostatnie tygodnie to trend boczny w zakresie 12,20 - 13 zł.

Wykres PGE krąży ostatnimi czasy w pobliżu 13 zł, mówiąc najbardziej ogólnie. Za wsparcie można uznać rejon 12,50 zł, za opór ok. 13,60 zł. Zakończyła się już faza wzrostowa trwająca od początku czerwca, a w szerszym kontekście - od grudnia 2016. W finale sierpnia 2017 zakreślono 15 zł jako maksimum, potem wycena poszła w dół i wykres się skonsolidował.

Szczęśliwcy kupowali akcje Tauronu we wrześniu 2016 po 2,31 zł od sztuki. Nadal mogą je sprzedawać z zyskiem, acz trend wzrostowy został po roku pokonany. W międzyczasie notowano 4,12 zł. Teraz trwa kanał spadkowy, za chwilę testowane będzie wsparcie w rejonie 3,20 - 3,22 zł.

B. Garga