Orbis - nowe hotele, nowe tematy

Orbis to jedna z tych spółek, o których często się mówi, że nie trzeba ich przedstawiać. Ale czy na pewno? Starsze pokolenie Polaków może np. sądzić, że Orbis to nadal biuro podróży - tak jak to było w tzw. minionej epoce. W rzeczywistości jednak Orbis już od dawna jest przede wszystkim właścicielem i zarządcą hoteli.

Firma należy do międzynarodowej grupy kapitałowej Accor. Zarządza hotelami takich marek jak Sofitel, Pullman, Novotel, Mercure i ibis. W III kw. 2017 grupa Orbis poprawiła wynik operacyjny na wszystkich rynkach Europy Wschodniej. Wprowadziła też nową markę: Aparthotels Adagio. Weszła na nowe rynki, a są nimi Serbia oraz Bośnia i Hercegowina. W związku z tym otwarto 3 nowe hotele. Poza tym budowane są 4 nowe obiekty, a 2 podlegają gruntownej modernizacji, jak to określono w raporcie okresowym. Wdrażane jest też coś co firma określa mianem "zmian kulturowych". Dzięki temu spada rotacja pracowników i poprawia się wizerunek Orbisu jako pracodawcy.

Na koniec września 2017 Orbis posiadał bazę złożoną ze 120 hoteli, z czego 76 było własnych lub leasingowanych, 12 w zarządzaniu i 32 we franczyzie. Rok wcześniej baza liczyła 117 obiektów.

A oto i wyniki skonsolidowane:

Przychody za 9 miesięcy tego roku to 1,1 mld zł. W skali rocznej wzrosły o 6,3 proc. Wynik operacyjny zwiększył się o 27,4 proc., osiągając pułap 250,16 mln zł. Poprawił się też wynik netto. Godne uwagi jest oczywiście i to, że polepszyły się rentowności - zarówno w skali rocznej, jak i w stosunku do pierwszego półrocza 2017. Finalnie marża netto to 17,1 proc., operacyjna 22,7 proc.

Druga rzecz to wspomnienie wyników rocznych:

Jak łatwo zauważyć, szczególnie istotny dla skali działalności był rok 2015. Wtedy silnie poszerzono sieć hoteli i przebito roczną kwotę miliarda złotych, jeżeli mowa o przychodach. Rok 2016 to 1,38 mld zł obrotów i marża operacyjna 19,1 proc., bardzo solidna.

Słówko o danych z bilansu:

Nie może dziwić fakt, że aktywa trwałe dominują w puli majątkowej. Cóż, wystarczy pomyśleć o wszystkich tych obiektach, które posiada Orbis. Ostatnio wycena tej części majątku to 2,4 mld zł. Aktywa obrotowe w skali rocznej zmniejszyły się z 555 mln zł do 388 mln zł. Wynikało to m.in. z ubytku środków pieniężnych, choć trzeba przyznać, że wypłacalność natychmiastowa nadal pozostaje bardzo bezpieczna: 0,78 pkt. W istocie nie jest przecież konieczne, by firma gromadziła nadmiar pieniędzy na kontach.

Złota reguła bilansowa nie jest zachowana, ale Orbis nie odbiega od niej bardzo znacząco. Wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 1,25 pkt jawi się jako relatywnie niski, ale wciąż spełniający podstawowe normy. Rzecz w tym, że przez rok, jak wspomnieliśmy, majątek krótkoterminowy skurczył się - ale do tego wzrosły bieżące zobowiązania.

Mocnym atutem w temacie zadłużenia jest jednak fakt, iż ma ono w zasadniczej mierze charakter długoterminowy. Poza tym ogólne zadłużenie sumy bilansowej to tylko 33 proc.

ROE i ROA za 9 miesięcy 2017 wypadły nieco lepiej niż rok wcześniej, to cieszy.

Spójrzmy, jak kształtują się notowania akcji:

Od listopada 2016 (minima przy 63 zł) do wiosny 2017 mieliśmy trend wzrostowy. Wiosną zaczął się on przemieniać w konsolidację. Próbę jej rozbicia widzieliśmy na przełomie września i października, zakreślono 95,55 zł, ale potem ceny wróciły do dawnego zakresu. Obecnie mamy ok. 86 zł. Najnowsze wyniki, szczególnie rentowności, jawią się jednak jako całkiem dobre, tak więc mogą wzbudzić pewien optymizm u inwestorów. Przekonamy się o tym - przynajmniej częściowo - już na dzisiejszej sesji.

B. Garga