Gorsze czasy Eko-Exportu

Do grupy kapitałowej Eko Export należy obecnie pięć podmiotów - tzn. spółka dominująca oraz cztery spółki zależne. Akcjonariat podmiotu głównego prezentuje się (według witryny przedsiębiorstwa) następująco:

Grupa specjalizuje się w pozyskiwaniu tzw. mikrosfery, czyli ziaren szlaki, które powstają w czasie spalania pyłu węglowego w dużych paleniskach. Surowiec kupowany jest głównie za naszą wschodnią granicą, np. na Ukrainie i w Kazachstanie. Trafia do Polski, a stamtąd - po częściowym przetworzeniu - na Zachód. Mikrosferę wykorzystuje się np. w budownictwie, przy produkcji tworzyw sztucznych, w energetyce i technice oraz przy produkcji opon. Eko-Export ma odbiorców np. w takich krajach i regionach jak Niemcy, USA czy Skandynawia.

Stosunkowo niedawno spółka uruchomiła automatyczną linię do pozyskiwania mikrosfery z rurociągu z pulpą wodno-popiołową. Tym samym proces zdobywania surowca został zautomatyzowany.

A oto przychody i zyski skonsolidowane Eko-Exportu za I - II kw. 2017:

Prezentujemy także dane za I kw. 2017 oraz kwartalne i półroczne dane porównywalne. Przychody, zyski i... straty. Istotnie, już pierwszy trymestr roku bieżącego zakończył się na minusie, acz trzeba przyznać, że tylko netto. Strata nie była duża, 51,2 tys. zł, czyli 0,83 proc. obrotów.

Ale drugi kwartał znacznie pogorszył sprawę. To, że przychody, jakie wypracowano w całym półroczu, mianowicie 11,26 mln zł, to jedynie 91,8 proc. tego, co zanotowano rok wcześniej - to mały problem. Gorzej, że sześciomiesięczny okres przyniósł stratę operacyjną (121 tys. zł) i stratę netto (3,02 mln zł). Tym samym marża na czysto to 27 proc., ale poniżej zera.

Widzimy też, że w samym II kw. 2017 ujemny był także wynik EBITDA, nawet jeśli w ujęciu narastającym przedsiębiorstwo wyszło na plus.

Dawniej wyniki były znacznie lepsze, niekiedy wręcz popisowe. Przypomnijmy lata 2015 i 2016:

Skonsolidowane przychody za rok 2015 to ponad 20,4 mln zł. Wypracowano 15-procentową rentowność operacyjną i 16-procentową na czysto. Ta druga rok później nawet trochę wzrosła, ale na pozostałych poziomach pojawiły się już przejawy osłabienia.

Czy coś więcej wyjaśnią nam zmiany w bilansie?

Aktywa trwałe dominują po stronie majątkowej, ostatnio opiewały na 77,4 mln zł. Obrotowe są dużo mniejsze, to 17,5 mln zł. Pierwsze r/r wzrosły, drugie uległy pomniejszeniu.

Grupa Eko-Export ma od pewnego czasu bardzo mało pieniędzy, wypłacalność natychmiastowa jest niemal zerowa. Nie jest zachowana złota reguła bilansowa. Wcześniej też nie była, ale wskaźnik się obniża, teraz to 0,76 pkt. Bardzo nisko stoi płynność bieżąca. Rok temu notowano 1,07 pkt, teraz tylko 0,67 pkt. Czyli aktywa obrotowe równoważą jedynie 67 proc. długów krótkoterminowych.

Pocieszeniem jest fakt, że ogólne zadłużenie nadal nie jest duże, to tylko 38 proc. sumy bilansowej. Grupa ma tu więc - mimo wszystko - pewien margines bezpieczeństwa. Widać jednak, że nie wszystko idzie dobrze.

Kurs akcji stoi nisko. Jesienią 2016 notowano ok. 16 - 19 zł, teraz mamy 10,60 - 12,70 zł (mniej więcej - przy czym ostatnie dni to raczej te dolne obszary). Wskaźnik POS za chwilę powinien dać co prawda sygnał pro-zakupowy, ale to niekoniecznie musi oznaczać długofalową zmianę tendencji.

Kamil Kiermacz