Światła Leny Lighting

Lena Lighting produkuje i sprzedaje oświetlenie różnego typu. Chodzi przede wszystkim o tzw. oświetlenie inwestycyjne, montowane w budynkach biurowych i magazynowych. Pojęcie to obejmuje również oświetlenie awaryjne, ogrodowe czy uliczne.

Do tego dochodzi oświetlenie miejsca pracy - np. naświetlacze, oprawy żarowe, maszynowe i czołowe. Lena definiuje się jako  "producent wysokiej jakości systemów oświetleniowych i opraw oświetleniowych zintegrowanych ze źródłem światła w formie panelu LED".

Spójrzmy na strukturę akcjonariatu:

Wypada tu powiedzieć, że Włodzimierz Lesiński jest prezesem zarządu przedsiębiorstwa.

Niżej widzimy wyniki firmy za pierwszy kwartał i pierwsze półrocze 2017:

59,45 mln zł - takie były w tym roku przychodu, zresztą nie różniły się prawie wcale od tego, co wypracowano rok wcześniej.

Z drugiej strony, wymownie poprawiły się zyski, co oczywiście cieszy. Na przykład wynik operacyjny wzrósł z 3,88 mln zł do 6,83 mln zł, tj. o 3/4. Naturalnie przełożyło się to na solidny wzrost odpowiedniej marży - z 6,6 proc. do 11,5 proc.

Rentowność netto podniosła się z 6 proc. do 8,60 proc., finalnie wygenerowano 5,11 mln zł na czysto.

Można jednak powiedzieć i to, że rentowności całego półrocza wypadły gorzej niż marże samego pierwszego kwartału 2017.

Oto dane roczne z lat 2015 i 2016:

Przychody za rok 2016 to 130,5 mln zł, r/r podniosły się o 6 proc. Zyski wypadły dość podobnie pod względem kwot i marż, np. marża EBITDA zeszła z 11,9 proc. do 11 proc.

W tym kontekście wydaje się, że w 2017 mamy wyraźny postęp w kategorii rentowności. A co z danymi bilansowymi?

To, co powinno chyba niepokoić, to niski stan środków pieniężnych. Ostatnio było to raptem 82 tys. zł, taka kwota pokrywała tylko 1 proc. środków pieniężnych.

Z drugiej strony, płynność bieżąca jest wysoka, ponad 5 pkt. Można tu dodać, że aktywa obrotowe to głównie należności bieżące (32 mln zł) i zapasy (27 mln zł). Obie wielkości kształtowały się na poziomie mniej więcej takim jak rok wcześniej.

Lena zachowuje złotą regułę bilansową, ma też bardzo niski stan zadłużenia (13 proc. sumy aktywów). To ostatnie jest zasadniczo pozytywne, choć nie byłoby bezzasadne pytanie o możliwość wykorzystania dźwigni finansowej.

Kurs akcji jest teraz niewiele powyżej 4 zł. Opór mamy w pobliżu 4,20 zł, wyżej to 4,30 zł. Akcje drożały od jesieni 2016 do końcówki maja 2017 (gdy zanotowano 4,76 zł), później przyszła obniżka kursu. Wypada jednak rzec, iż spadek z 12 czerwca był formalnie efektem odcięcia dywidendy 0,30 zł na akcję.

Kamil Kiermacz