Vistula - wyniki i wielkie plany

Wykres Vistuli warto rozpatrywać w długim horyzoncie czasowym. Dobrze wtedy widać (np. w skali logarytmicznej, ale nie tylko) trend zwyżkowy. W listopadzie 2014 - dwa lata temu - mieliśmy nawet ceny rzędu 1,62 zł, podczas gdy ostatnie tygodnie to wahania w pobliżu 3,50 zł. Cena wzrosła zatem ok. dwukrotnie.

Grupa Vistula właśnie przedstawiła swój raport za trzy kwartały roku 2016. Do grupy należą obecnie (prócz spółki dominującej) podmioty W. Kruk S.A., DCG S.A., Wólczanka Shirts Manufacturing sp. z o.o. i VG Property sp. z o.o. Do tego można doliczyć kilka podmiotów powiązanych oraz spółkę Andre Renard sp. z o.o., kontrolowaną w 70 proc., lecz mało istotną z finansowego punktu widzenia.

Strukturę akcjonariatu obrazuje następujący schemat (z raportu okresowego):

Przypomnijmy, że Vistula to przedsiębiorstwo z branży odzieżowej, ale też i jubilerskiej. Zajmuje się produkcją odzieży oraz jej sprzedażą hurtową i detaliczną. Prócz tego oferuje biżuterię, zegarki i upominki. Marki należące do Vistuli to np. Vesari, Lambert, Wólczanka, Deni Cler, W. Kruk czy (rzecz jasna) Vistula.

Oto i wyniki skonsolidowane:

Przychody za trzy trymestry 2016 opiewały na 410,42 mln zł. Elegancko, chciałoby się rzecz, niejako zresztą w nawiązaniu do garderoby oferowanej przez spółkę. Oto bowiem był to przejaw wzrostu r/r o 15,75 proc.

Kwoty zysków też się zwiększyły, jakkolwiek dość skromnie (pomijając może wynik netto, który podniósł się o 22 proc.). Marże EBITDA i EBIT uległy jednak lekkiej redukcji (np. ta ostatnia z 7,12 proc. do 6,35 proc.), zaś marża netto zwiększyła się równie lekko - z 3,72 proc. do 3,92 proc. Można zauważyć, że to poziom lepszy także od tego sprzed dwóch lat, natomiast przed trzema laty rentowność netto była wyjątkowo, jednorazowo bardzo wysoka (12,5 proc.).

W bilansie po stronie pasywów zobowiązania to 34 proc. kwoty, a więc zadłużenie nie jest bardzo wysokie. Płynność bieżąca stoi dość wysoko, to 2,07 pkt. Złota reguła bilansowa jest zachowana, tzn. kapitał własny pokrywa aktywa trwałe. Wypłacalność natychmiastowa tradycyjnie jest dość niska (4 proc.), choć to może specyfika spółki i tego rodzaju biznesu. ROE i ROA za 9 miesięcy wypadły podobnie jak rok temu, acz formalnie nieco lepiej. Wskaźniki te pojmujemy jako iloraz zysku netto za dany okres (np. 9 miesięcy lub cały rok) oraz pozycji bilansowej na koniec wcześniejszego roku kalendarzowego.

Segment odzieżowy był odpowiedzialny za 251,7 mln zł przychodów ze sprzedaży w ciągu 9 miesięcy, a zatem za 61,3 proc. całej puli. Dał 7,88 mln zł zysku - tylko trochę więcej niż rok temu, choć obrót wzrósł tu o ponad 15 proc. Segment jubilerski zanotował 158,7 mln zł sprzedaży (zwyżka r/r o 16,5 proc.) oraz 8,22 mln zł na czysto (rok wcześniej tylko 5,44 mln zł).

Grupa, jak czytamy, nadal chce na koniec roku uzyskać w skali rocznej istotny wzrost skonsolidowanego zysku netto i EBITDA. Miałoby to być 29 mln zł na czysto i 55 mln zł na pozycji EBITDA. Firma ma zamiar systematycznie rozwijać posiadane marki własne i powierzchnię sieci detalicznej. Chce zarówno w odzieży jak i jubilerstwie bronić marż procentowych. W roku bieżącym miałyby zostać łącznie uruchomione 53 nowe salony własne i franczyzowe, aby na koniec roku było ich 370. W samym IV kw. ma być otwartych 20 obiektów, a w roku 2017 - jeszcze 47.

Przypomnijmy: Vistula jako grupa w latach 2009 - 2015 za każdym razem notowała zyski EBITDA, EBIT i netto (nie było strat). Średnie przychody roczne to 415 mln zł, średnia z zysków netto wyniosła 17,8 mln zł. Przeciętna wartość marży netto za ów okres to 4,15 proc.

J. Sobal