WDX i wysoka dynamika sprzedaży

Heavy-Net sp. z o.o. oraz Wandalex-Feralco sp. z o.o. Oto dwa podmioty, które należą do grupy kapitałowej WDX, czyli podlegają (pierwsza w 100 proc., druga tylko w połowie) firmie WDX S.A., notowanej na głównym parkiecie akcyjnym GPW.

Spółka powstała w roku 1991, w 1995 przekształciła się w spółkę akcyjną, a związana jest blisko z rodziną Bąkowskich. To znaczy: Dariusz Bąkowski posiada 36,83 proc. akcji i 39,01 proc. głosów, zaś Sławomir Bąkowski ma 38,56 proc. i 38,36 proc.

Firma oferuje swoim klientom automatyczne magazyny, urządzenia magazynowe, przenośniki i regały czy np. wózki widłowe. Oferta WDX to m.in. "kompleksowa organizacja magazynów". Wygląda to tak, że spółka przeprowadza u klienta audyt logistyczny, a następnie – w oparciu o uzyskane jego wyniki – wytwarza i dostarcza odpowiednie regały czy też potrzebne urządzenia.

W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku spółka-matka wypracowała przychody ze sprzedaży na poziomie 94,15 mln zł, podczas gdy rok temu było to tylko 67,16 mln zł. Wzrost był zatem imponujący, bo o 40,2 proc. Podwyższony został też wynik netto - rok temu 2,76 mln zł, teraz 3,95 mln zł.

Tak naprawdę to spółka dominująca jest odpowiedzialna za to, co prezentuje grupa (po wyłączeniu przychodów wewnątrzgrupowych). Wpływ dwóch pozostałych podmiotów jest minimalny. Dla formalności będziemy jednak mówić dalej o rezultatach skonsolidowanych. A wyglądały one tak.

Także i tu widzimy ponad 40-proc. wzrost obrotów w relacji rocznej i czteromilionowy zarobek na czysto. Zysk operacyjny wyniósł 5,2 mln zł, co dało marżę 5,52 proc., mniej więcej taką jak ta notowana rok wcześniej.

W samym III kwartale odnotowano 33,9 mln zł przychodów (wzrost r/r aż o 57 proc.) i 1,63 mln zł zysku netto (poprzednio 1,3 mln zł).

Firma wyjaśnia, że fakt, iż dynamika zysków była niższa od dynamiki obrotów to w dużej mierze skutek tego, iż III kwartał był "przychodowo zdominowany przez sprzedaż wózków widłowych, w tym do firmy Amazon".

Po stronie aktywów majątek trwały i obrotowy rozłożone są ostatnio z grubsza równomiernie, choć ten pierwszy ma przewagę. Tworzą go głównie aktywa rzeczowe (42,8 mln zł pod koniec września, wzrost r/r o 14,5 proc.). Grupa nie zachowuje złotej reguły bilansowej, jakkolwiek nie jest od niej bardzo odległa. Odpowiedni wskaźnik nie schodzi poniżej 0,8 pkt.

W majątku obrotowym przeważają należności z dostaw i usług (26,5 mln zł) oraz zapasy (19,9 mln zł). W relacji rocznej zapasy wzrosły o ponad 3 mln zł, a wspomniane należności - 2,5 razy. Wskaźnik płynności bieżącej nie jest jednak zbyt wysoki, ostatnio notowano tu poziom 1,10 pkt. Co więcej, drastycznie spadła wypłacalność natychmiastowa - o ile rok wcześniej (a nawet w końcówce czerwca) środki pieniężne były solidne, rzędu 8 - 9 mln zł, o tyle w III kw. spadły do skromnej sumy 414 tys. zł, odpowiadającej 1 proc. zobowiązań bieżących. Dodajmy, że nie chodziło tu o wypłatę dywidendy, ta bowiem nastąpiła w czerwcu (wypłacono 3,64 mln zł, tj. 40 groszy na akcję).

Otóż mimo że grupa miała dodatnie przepływy operacyjne narastająco (5,4 mln zł), to w samym III kw. było to -6,2 mln zł, głównie z powodu zmiany stanu należności oraz zapasów.

Zadłużenie ogólne jest w zasadzie w normie (58 proc.), podobnie rzecz się ma ze wskaźnikiem zadłużenia kapitału własnego (1,37 pkt). Oba indeksy jednak powoli rosną i dobrze byłoby, gdyby firma zachowała w tym procesie umiar.

Spółka dominująca prowadzi obecnie rozmaite inwestycje zakupowe i remontowe związane z infrastrukturą produkcyjną. Chodzi np. o remont posadzki w hali produkcyjnej, docieplenie tejże hali etc. Zakończono też, jak czytamy, "projekt realizacji dwóch hal namiotowych, mających przejąć funkcje magazynowe zakładu".

W sierpniu tego roku wykres kursu akcji przekroczył wsparcia na 7 zł i 6,76 zł, schodząc na niższe poziomy. Przez kilka miesięcy trwała konsolidacja, spróbowano nawet dobić do minimów na 4,80 zł (połowa października). Ostatnio jednak widać lekkie ożywienie, wykres przeszedł przez 5,60 zł, wyzwaniem jest teraz okolica 5,90 zł, następnie być może 6,30 zł. Wyniki były, jak się wydaje, dobre (wysokie przychody, utrzymanie rentowności etc.), tak więc fundamenty nie są złe i ogólnie szansa na wzrosty istnieje. 

J. Sobal