Apator i aparatura

Grupa kapitałowa, której przewodzi Apator S.A., wygenerowała w roku 2014 przychody skonsolidowane na poziomie blisko 725 mln zł – całkiem solidne, bo o 6,15 proc. wyższe niż rok wcześniej. Poprawiły się też kwoty EBITDA (130,8 mln zł, wzrost o 23 proc. r/r), EBIT (106,4 mln zł, zwyżka o 24,4 proc.) i zysku netto (84,7 mln zł, tu dynamika była równa 24,5 proc.).

Rezultaty samej tylko spółki dominującej też nie były złe, jakkolwiek nie można powiedzieć, by to ona zdecydowanie pchnęła grupę do przodu – albowiem jednostkowe przychody co prawda solidnie wzrosły (ze 167,9 mln zł do 186,2 mln zł), ale zyski okazały się z grubsza takie jak rok wcześniej czy nawet nieco słabsze (wynik netto zszedł z 51,3 mln zł do 49 mln zł).

Wydaje się jednak, że ważniejszy jest tu ogląd całej grupy. Przypomnijmy zatem, czym trudni się ten wielki organizm. Otóż Apator funkcjonuje w trzech podstawowych segmentach, dzielących się na kolejne linie. Pierwszy segment to urządzenia pomiarowe: służące do badania parametrów wody i ciepła, energii elektrycznej i gazu. Segment drugi obejmuje automatyzację sieci (różnego rodzaju systemy sterowania). W segmencie trzecim mamy m.in. produkcję urządzeń górniczych.

Struktura grupy kapitałowej – według najnowszego raportu kwartalnego – wygląda tak:

Można tu uściślić, że 1 kwietnia, czyli już w drugim trymestrze, podmiot Apator Powogaz nabył wszystkie udziały w duńskiej spółce Miitors ApS.

Spójrzmy na wyniki kwartalne całej grupy:

Przychody rzędu 181 mln zł to przejaw wzrostu o 17,56 proc. w skali rocznej oraz o 8 proc. w dwuletniej. Rok 2014 był więc czasem pewnego obniżenia obrotów, jeśli chodzi o styczeń, luty i marzec. W każdym razie I kw. roku bieżącego przyniósł grupie 20,72 mln zł zysku operacyjnego oraz 16,68 mln zł zarobku na czysto. Nie można powiedzieć, by były to jakieś bardzo niskie wyniki, zresztą ukształtowały się wyżej niż w I kw. 2013 – tym niemniej w relacji rocznej spadły nieco rentowności. Marża EBIT zeszła z 14,80 proc. do 11,45 proc., marża netto z 10,94 proc. do 9,22 proc. (były one jednak wyższe niż 2 lata temu).

W bilansie widzimy przewagę aktywów trwałych nad obrotowymi, aczkolwiek w porównaniu z sytuacją z marca 2014 znacznie się ona zmniejszyła – głównie dzięki temu, że wzrosły aktywa obrotowe. Te zaś zwiększyły się np. na pozycji pozostałych krótkoterminowych należności. Redukcji w skali rocznej, ale i w samym trymestrze, uległy natomiast środki pieniężne. 31 marca 2014 notowano 41,9 mln zł, ostatnio już tylko 35,8 mln zł. Wypłacalność natychmiastowa była na poziomie 18 proc., wskaźnik płynności bieżącej wynosił natomiast 1,81 pkt – był lepszy niż w Introlu, niższy niż w Aplisensie i Sonelu, ale wydaje się, że zupełnie przyzwoity. Zachowana była złota reguła bilansowa.

Wróćmy do przychodów. W ujęciu geograficznym można rzec, iż w kraju wypracowano 54,7 proc. ogólnej sumy obrotów, w krajach UE mniej niż 45 mln zł, poza Unią – 37 mln zł. W relacji rocznej wyraźnie zwiększyła się sprzedaż w kraju oraz w Unii, poza Unią spadła (w zasadzie oznacza to spadek obrotów na rynku rosyjskim, z przyczyn oczywistych).

Ponad rok temu do konsolidacji włączono spółkę Elkomtech, obecnie zarząd grupy Apator potwierdza, że był to dobry krok i że firma ta osiąga bardzo dobre wyniki. Poza tym w samym I kw. 2015 dokonano akwizycji firmy GWi Ltd (Wielka Brytania), zaś u progu II kw. firmy Miitors ApS (jak już wspomnieliśmy).

Co do sprzedaży w Polsce, to zrealizowano dwa duże przetargi na liczniki energii dla PGE i Tauronu, a także inne ważne przedsięwzięcia. Negatywnie na grupę, ale nie w zakresie urządzeń pomiarowych, działa niekorzystna sytuacja polskiego górnictwa.

Akcje Apatora od połowy maja, gdy jeszcze dobijano do (prawie) 46 zł – tanieją. Ostatnie zamknięcie to 38,61 zł, piątkowa sesja była spadkowa. Jeśli nie nastąpi teraz wyraźniejsze odbicie, to pewną nadzieję daje dopiero poziom 36 zł, tam też można (z grubsza) poprowadzić linię trendu zwyżkowego, który zaczął się w sierpniu 2014 (o ile rynek będzie ją respektował).

Kamil Kiermacz