Mewa i historia dziewięciu miesięcy

Mewa to spółka akcyjna z branży odzieżowej, prowadząca grupę kapitałową. Do tej ostatniej należą m.in. te trzy podmioty, których wyniki są konsolidowane:

– Meva Fashion S.A.

– Vistex S.A.

– GPPI S.A.

W pierwszych dwóch podmiotach udział Mewy to 100 proc., a więc mamy do czynienia z pełną kontrolą. Co do GPPI, to jeszcze niedawno udział wynosił niemal 54 proc. (i ponad 65,7 proc. w głosach), ale w sierpniu NWZ tej spółki obniżyło kapitał zakładowy, po czym podwyższyło go, emintując nowe papiery skierowane do dwóch podmiotów – jednego krajowego i jednego cypryjskiego. W tej sytuacji udział Mewy spadł do 6,9 proc.

Do Grupy Mewa należą także cztery inne spółki, których wyniki nie są jednak konsolidowane. Są to: Mewa Value Investments sp. z o.o., Mewa Value Investments sp. z o.o. SKA, Szame sp. z o.o. w likwidacji i Doktor Inkaso sp. z o.o. SKA.

Warto odnotować, że o ile np. Meva Fashion czy Vistex klasyfikują swą działalność, całkiem naturalnie, jako sprzedaż hurtową odzieży i obuwia, o tyle spółka-matka definiuje się nawet poprzez górnictwo rud metali czy węgla kamiennego i brunatnego. Za chwilę zresztą dowiemy się, jak w praktyce wyglądała działalność przedsiębiorstwa w badanym okresie. Powiedzmy jednak wpierw, że miało ono – jako grupa kapitałowa – 97,6 mln zł majątku pod koniec września, na co składały się głównie aktywa obrotowe (90,87 mln zł). W tych ostatnich najważniejsze były należności z dostaw i usług oraz inwestycje bieżące. Grupa miała przy tym bardzo skromne zobowiązania – ogółem nieco ponad 17 mln zł (głównie krótkoterminowych). Skromne były też niestety środki pieniężne (jedynie 36 tys. zł).

Segmenty działalności są, według klasyfikacji stosowanej przez zarząd, dość proste i ogólne: wyroby, towary i materiały, usługi, pozostałe. Źródłem przychodów były głównie wyroby (3,95 mln zł w ciągu trzech kwartałów), materiały i towary dały 901 tys. zł, usługi 522 tys. zł. Wszystkie trzy segmenty odnotowały dodatnie wyniki. Co ciekawe, na czysto Grupa Mewa zarobiła, ale jednak jej EBIT i EBITDA były ujemne:

Zjawisko to widzimy powyżej. W skali rocznej obniżyły się obroty skonsolidowane – z 5,88 mln zł do 5,37 mln zł, ograniczono straty EBITDA i operacyjną, netto udało się zarobić 3,86 mln zł. Samej spółce dominującej przypadły ponad 4 mln zł zysku, zresztą osiągnęła dodatnie wyniki też na pozostałych pozycjach.

Pomimo formalnie szerokiego obszaru działalności spółki dominującej, w praktyce działalność grupy to jednak produkcja i sprzedaż bielizny tudzież ubiorów. Chodzi m.in. o takie marki (obsługiwane przez Meva Fashion S.A.) jak Mewa, LOOKat, John Bradley czy Visti. Obejmują one bieliznę z dzianiny, bieliznę nocną, piżamy czy szlafroki.

Sprzedaż częściowo trafia na eksport – głównie do Rosji i na Ukrainę, na Litwę, a także – w mniejszym stopniu – do Francji. Ogólnie jednak w trzech kwartałach 2014 roku na rynki zagraniczne przypadło tylko 311 tys. zł, jeśli mowa o przychodach.

Tak wygląda akcjonariat Mewy:

Wymienione osoby fizyczne nie zasiadają w zarządzie (którego prezesem jest Anna Rzyszkiewicz), ani w radzie nadzorczej (tej przewodniczy Maciej Fitas).

Powyżej widzimy wykres kursu akcji Mewy. Jak widać, notowania stoją nisko, w granicach 5 – 7 groszy, co oznacza, że mamy tak naprawdę do czynienia z podmiotem groszowym. Już choćby tylko wyjście ponad 12 groszy byłoby dobrym znakiem – chyba że spółka pomyśli po prostu o scaleniu walorów.

J. Sobal