Harker, Fed, euro i dolar

Główna para
Eurodolar jest dziś wieczorem na 1,1265. A zatem: dość nisko, biorąc pod uwagę, że rano oraz wczoraj oscylował przy 1,13 i nawet wyraźnie wyżej. Dolar się wzmocnił, a tak poza tym, to ciągle tkwimy w starej konsolidacji, w dolnej jej połówce.

Co ciekawe, dane z USA nie były jakoś szczególnie przebojowe: te o budowie domów wypadły nieco pod prognozami, wyraźnie gorsze od założeń były odczyty S&P/Case-Shiller dla 10 i 20 aglomeracji, zawiódł też Richmond Fed: oczekiwano 12 pkt, było tylko 10 pkt. Co prawda, indeks FHFA przebił założenia, ale Conference Board zaufania konsumentów rozczarował.

Harker z Fed powiedział co prawda, że jego prognozy stóp nie poszły w dół aż tak bardzo. Mówił też, że w FOMC panuje ogólna zgoda co do tego, iż powinno się ograniczyć i zamknąć proces redukcji bilansu Fed, więc w razie czego będzie możliwość powrotu na tę ścieżkę. Dopuścił też jedną podwyżkę stóp w 2019. Jedna to więcej niż zero, ale dla Harkera to "co najwyżej jedna". Tak więc wypowiedź nie była jakoś bardzo jastrzębia.

W Polsce
W Polsce premier Morawiecki zapewnił, że realizacja nowego programu PiS ("piątki Kaczyńskiego") obejdzie się bez przekraczania 3-procentowego deficytu budżetowego (3 proc. PKB) i w ramach reguły wydatkowej.

USD/PLN jest na poziomie 3,8080 - 3,81. Złoty stracił, dolar zyskał, co jest przełożeniem sytuacji eurodolarowej. Na EUR/PLN mamy tymczasem 4,29 - maksima wypadły dziś nieco poniżej 4,30. Nie dzieje się tu nic ciekawego.

WIG, WIG20, mWIG40 i sWIG80 zakończyły sesję na plusie, była ona więc udana dla GPW. Akcje PKN Orlen zyskały 0,94 proc., papiery PKO BP 1,39 proc., akcje PZU potaniały o 0,27 proc.

Tomasz Witczak

FMC Management