Eurodolar i chińskie tematy w tle

Pod czternastką
Eurodolar osunął się dziś w minimach do 1,1370. Szczyty wypadły tylko trochę ponad linią 1,14. Dzień dopala się przy 1,1395. Znów więc jesteśmy definitywnie w starej, dobrej, jesiennej konsolidacji. Wsparcia to ok. 1,1310 i 1,1270.

Dobrze wypadł dziś indeks Philadelphia Fed z USA: uzyskano 17 pkt przy prognozie wynoszącej 9,4 pkt. Wniosków o zasiłek w tygodniu było 213 tys. - trochę mniej niż zakładano (miało być 220 tys.). W tle mamy kwestię ceł nałożonych przez USA na Chiny. Pan Mnuchnin, sekretarz skarbu, ma podobno rozważać ograniczenie ceł na chiński import, aby popchnąć w ten sposób rozmowy do przodu i ograniczyć niepokoje rynkowe. Z drugiej strony, doradca Trumpa, pan Lighthizer ma być temu przeciwny, bo nie chce, by USA dawały jakiekolwiek znaki słabości.


Co na złotym?
Bez przełomu. USD/PLN jest na poziomie 3,76. Kilka dni temu kreślono minima przy 3,7165, tak więc od tego czasu złoty dość systematycznie się osłabił. Oznaczało to jednak powrót w stare rejony.

Na EUR/PLN nic ciekawego: mamy 4,2860, nieznacznie wyżej można rozpoznać lokalny opór, ale ogólny obraz od drugiej połowy listopada to trend boczny.

Tomasz Witczak

FMC Management