Hawe i PIR podpisały list intencyjny

Władze Hawe podpisały dziś list intencyjny z Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi. Określa on wstępne zasady współpracy przy budowie światłowodowej sieci dostępowej typu FTTH na terenie naszego kraju.

Hawe przedstawiać nie trzeba, to jeden z bardziej rozpoznawalnych emitentów giełdowych i znana nazwa na polskim rynku telekomunikacyjnym. PIR to z kolei podmiot, który powstał w ramach programu Inwestycje Polskie. Jest to więc rządowa spółka celowa, będąca inwestorem kapitałowym angażującym się w duże i rentowne projekty infrastrukturalne.

Podpisany dziś list dotyczy współfinansowania działań Hawe. Otóż firma ta ma zamiar powołać spółkę specjalnego przeznaczenia i jeśli PIR pozytywnie oceni wspomniany projekt budowy sieci (po badaniu due diligence), to obejmie część udziałów w owej spółce. Hawe wniosłaby do niej 127 mln zł, a PIR ok. 123 mln zł.  

Sieć FTTH miałaby mieć 870 tys. przyłączeń w ciągu sześciu lat, a 1,22 mln w ciągu jedenastu lat. Zakłada się, że łączne nakłady inwestycyjne wyniosą 560 mln zł przez sześć lat, a 890 mln zł przez 11 lat.

Co do Hawe, to można odnotować, że ostatnio akcje tego przedsiębiorstwa znacznie potaniały. W połowie października dawano za nie niekiedy nawet 4,30 zł i więcej, teraz to już tylko 3,52 zł. W okolicach 3,18 zł i 3,32 zł można lokować wsparcie.

Kilka dni temu doszło do specyficznej zmiany w składzie rady nadzorczej. Otóż 10 grudnia do rady włączono Joannę Baniak, absolwentkę krakowskiej Akademii Ekonomicznej, pracującą wcześniej dla firm MediaX i Medicover. Tydzień później opuściła jednak radę, albowiem poinformowano ją, że Hawe korzysta w niektórych projektach ze środków publicznych, tymczasem mąż p. Baniak jest podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Z uwagi na to jego małżonka zrezygnowała z członkostwa w radzie.

Dodajmy, że 10 grudnia z funkcji wiceprezesa Hawe zrezygnował Jarosław Bauc, w swoim czasie prezes Polkomtelu i minister finansów w rządzie Jerzego Buzka.


B. Garga