Introl - udany rok, udany kwartał

Introl to na warszawskiej GPW jedno z kilku przedsiębiorstw produkujących aparaturę pomiarową i czujniki przemysłowe. Inne spółki o podobnym profilu działalności to np. Sonel, Aplisens czy Apator. Oczywiście jeśli przyjrzymy się im szczegółowo, to okaże się, że każda produkuje nieco inne urządzenia (np. Aplisens koncentruje się na pomiarach temperatury i ciśnienia, a Sonel na przyrządach do pomiarów elektrycznych).

Na tym tle oferta Introlu jawi się jako bardzo rozbudowana. Spółka ma w asortymencie rozmaity sprzęt służący m.in. do pomiarów fizykochemicznych i izotopowych, pomiarów gęstości, ciśnienia, temperatury czy masy, prócz tego produkuje też kalibratory przemysłowe, czujniki zbliżeniowe czy armaturę przemysłową.

Uściślijmy zresztą, że Introl S.A. tworzy grupę kapitałową, w skład której wchodzi kilkanaście innych spółek, zajmujących się automatyką przemysłową:

(źródło: witryna Emitenta)

Introl wywodzi się z powstałego w październiku 1990 Przedsiębiorstwa Automatyzacji i Pomiarów Introl s.c. Trzy lata później uformowała się firma Intro-Polon sp. z o.o., a w 1997 przekształciła się ona w Introl S.A. W kolejnych latach rozwijało się stopniowo to, co dzisiaj jest Grupą Introl. Debiut na GPW nastąpił w listopadzie 2007 roku. Na wykresie widzimy, że od jesieni ubiegłego roku, a w szczególności od połowy lutego roku 2013 notowania są w trendzie wzrostowym, jakkolwiek mocnym oporem pozostaje linia 7,31 zł. Akcjonariat prezentuje się następująco:

(źródło: witryna Emitenta)

WEKA s.a.r.l. to podmiot zależny od Wiesława Kaprala, BOTECH s.a.r.l. natomiast od Józefa Bodzionego. Wiesław Kapral to przewodniczący rady nadzorczej, Józef Bodziony zasiada w zarządzie jako członek.

W roku 2012 skonsolidowane przychody Grupy Introl ze sprzedaży wyniosły 365,41 mln zł (w 2011 było to 280,18 mln zł, zaś w 2010 jeszcze mniej, bo 238,64 mln zł). Zysk netto Grupy za rok 2012 to 15,34 mln zł, co oznacza rentowność 4,2 proc. Przy 23,24 mln zł EBIT można mówić o rentowności operacyjnej 6,4 proc. W roku 2011 zysk netto był znacznie niższy (6,5 mln zł), podobnie zysk operacyjny (9,37 mln zł). Rentowność EBIT wyniosła wtedy 3,3 proc., a rentowność netto 2,3 proc. Można więc powiedzieć, że rok 2012 był znacznie lepszy.

W pierwszym kwartale roku 2013 Grupa zarobiła 1,327 mln zł na czysto (przy EBIT na poziomie 2,6 mln zł i 86,8 mln zł przychodów). Rok wcześniej notowano 66,24 mln zł przychodów, 1,7 mln zł EBIT oraz 167 tys. zł zysku netto (co oznacza tak niższe kwoty, jak i niższe rentowność). Mankamentem stycznia, lutego i marca 2013 mogą być ujemne przepływy operacyjne.

Adam Witczak