Nie mniej niż pół złotego

Zarząd spółki Synthos S.A. zarekomenduje akcjonariuszom wypłatę dywidendy z zysku za zeszły rok. Miałaby ona wynieść przynajmniej 50 groszy na jedną akcję, co oznaczałoby, że łącznie na dywidendę przeznaczone zostanie co najmniej 661,625 mln zł. Zarząd uznał, że kondycja finansowa przedsiębiorstwa pozwala obecnie na taki gest. Kondycję tę natomiast w dużej mierze obrazują szacunkowe wyniki za rok 2012, które zostały wczoraj zaprezentowane. Wynika z nich, że skonsolidowane przychody Grupy Synthos wyniosły w minionym roku ok 6,2 mld zł, co pozwoliło uzyskać 770 mln zł zysku operacyjnego, a w konsekwencji - ok. 585 mln zł wyniku netto.

W komunikacie na temat szacunków czytamy, że wyniki "osiągnięte zostały mimo znacznie odbiegającego od potencjału udziału w nich kauczuków polibutadienowych (Nd BR) wynikającego z niepełnego wykorzystywania zdolności produkcyjnych instalacji oraz przeprowadzonego procesu uzyskiwania akceptacji specyfikacji produktu u najważniejszych odbiorców". Wyników nie badał jeszcze biegły rewident, zaś oficjalny raport Grupy Synthos za rok 2012 ukaże się 4 marca.

W ciągu dziewięciu miesięcy minionego roku skonsolidowany zysk netto Synthos wyniósł 462,87 mln zł przy zysku operacyjnym na poziomie 654,1 mln zł i przychodach sięgających 4,85 mld zł.

Synthos S.A. jest jednym z największych producentów surowców chemicznych na terenie Polski. Spółka znajduje się też na pierwszym miejscu w Europie pod względem produkcji kauczuków emulsyjnych, jest również trzecim europejskim producentem polistyrenu do spieniania. Akcje firmy znajdują się w indeksie WIG 20, jest to więc bardzo duża spółka (o dużej kapitalizacji). Cieszy się również sporym zainteresowaniem inwestorów, z tego względu jej akcje cechuje duża płynność. Obecnie walory Synthos wyceniane są na 5,38 zł. Sytuację, która rozwija się na wykresie od kwietnia minionego roku rozpatrywać można jako szeroką konsolidację, która jednak zdaje się bardzo powoli przekształcać w łagodny trend spadkowy.

Adam Witczak