KGHM dalej szuka w Chile

Miedziowy gigant prowadzi analizy techniczne dwóch kolejnych złóż, które znajdują się w bliskim sąsiedztwie (około 10 km) nowo otwartej kopalni Sierra Gorda w Chile.

Prezes KGHM, Herbert Wirth, w wywiadzie dla agencji ISBnews podał, że złoża, którymi interesuje się Spółka, mogłyby przedłużyć żywotność kopalni nawet dwukrotnie – do 40 lat. Dodał on jednak, że póki co, nie ma planów kolejnych wielkich inwestycji, póki co, KGHM chce zamknąć już rozpoczęte i badane aktualnie projekty.

W depeszy czytamy, że po ukończeniu budowy drugiego etapu kopalni, będzie ona mogła obsłużyć także nowo otwarte złoża, a moce przerobowe mają sięgnąć nawet 220-230 tys. ton miedzi rocznie. Spółka myśli obecnie m.in. o usprawnieniu procesu wydobycia poprzez implementację nowych rozwiązań technologicznych. Chodzi o transport urobku taśmociągami, a nie ciężarówkami, co jest dość kosztowne.

KGHM prowadzi także inwestycje w innych obszarach, głównie w Kanadzie – w Victorii oraz w Afton Ajax. Tam produkcja ma jednak rozpocząć się dopiero kolejno w 2020 i 2018 roku, choć jeszcze w tym roku ruszyć mają tam pierwsze prace. Szczególnie ważna dla Spółki jest Vicotira, bo złoża platyny, palladu i złota są tak duże, że przychody z ich sprzedaży miałyby pozwolić KGHM-owi niemal za darmo produkować miedź.

Prezes dodał także, że Spółka z pewnością będzie wspierać się finansowaniem zewnętrznym, a także kredytami przy realizacji kolejnych inwestycji. W grze nadal jest nowa emisja akcji, upublicznienie Quadry czy dual-listing w Londynie. Zaznaczył jednak, że póki co, KGHM nie ma na tyle dużych potrzeb finansowych, aby zdecydować się na taki ruch.

Jacek Jarosz