Ursus powróci do sił?

Giełdowy Ursus poinformował o zawarciu ważnej umowy z Wojskową Akademią Techniczną i Fabryką Osi Napędowych SKB. Dzięki temu ma powstać ciągnik w pełni polskiej produkcji.

Zawarte porozumienie zakłada przede wszystkim poszerzenie dotychczasowej kooperacji obu stron m.in. w zakresie opracowywania i transferu technologii w programach budowy nowoczesnego sprzętu rolniczego, a także konsultacji i porad eksperckich w działaniach związanych z opracowywaniem nowych rozwiązań dla tworzonego sprzętu. Owocem współpracy będzie również realizacja prac badawczych w zakresie nowych rozwiązań platform załogowych i bezzałogowych, układów jezdnych i napędowych, a także automatyzacji procesów sterowania i technologii zdalnego kierowania platformami bezzałogowymi.

Zarząd Ursusa informuje, że takie porozumienie pozwoli na wprowadzenie nowych rozwiązań w produkcji sprzętu rolniczego, poszerzenia oferty o wyroby nowszej generacji, a także zwiększenie roli badań naukowych w działaniach Spółki. Sama Fabryka Osi Napędowych znajduje się również w posiadaniu jednej z najnowocześniejszych w Polsce odlewni z centrami obróbczymi, co ma pozwolić na dynamiczne przeprowadzenie prac, głównie w zakresie dotyczących „transmisji do ciągników rolniczych w przedziale mocy średnich”.

Warto zwrócić uwagę na to, co Karol Zarajczyk, prezes Ursusa, stwierdził w depeszy IAR. Otóż jego zdaniem Emitent będzie sprzedawać ciągniki na całym świecie. Byłaby to o tyle ciekawa sytuacja, że w jego opinii, stałoby się to po 20 latach „niebytu” polskich maszyn rolniczych. Dodał on również, że umowa pozwoli na utworzenie ponad 3 tys. nowych miejsc pracy, a nowe produkty będą w pełni „polskie”.

Jacek Jarosz