Osiemnaście miliardów dla Grupy Lotos

18 miliardów złotych - tyle (szacunkowo) warta jest umowa, którą Grupa Lotos podpisała w ostatni piątek z firmą Tatneft Europe AG, zarejestrowaną w Szwajcarii.

Postanowienia kontraktu realizowane będą w latach 2014-2016. Chodzi o dostawę mniej więcej 2,4 mln ton ropy naftowej drogą morską lub rurociągiem "Przyjaźń".  Będzie to ropa typu Russian Export Blend Crue Oil (według nomenklatury giełdy NYMEX).  

Wartość umowy przekracza 10 proc. kapitałów własny Grupy Lotos. Istotnie, według ostatniego raportu okresowego wynosiły one pod koniec września (w ujęciu jednostkowym) 7,045 mld zł, w skonsolidowanym natomiast 9,103 mld zł. To oczywiście oznacza, że kontrakt opiewa na sumę dużo wyższą niż kwota kapitału własnego.

Przypomnijmy w tym kontekście, że cała grupa kapitałowa, której przewodzi spółka Grupa Lotos (tak brzmi jej nazwa, co chwilami może być nieco mylące) w tym roku (do 30 września) zarobiła na czysto 63,82 mln zł, co stanowiło niespełna 9,2 proc. zysku za trzy kwartały roku 2012. Z drugiej strony, zysk operacyjny (214,4 mln zł) okazał się dużo lepszy niż przed rokiem (wtedy było to jedynie 161,35 mln zł). Skonsolidowane obroty zmniejszyły się w skali rocznej o 14,9 proc., tj. do 21,09 mld zł.

Akcje Grupy Lotos są obecnie na GPW wyceniane obecnie dużo wyżej niż np. w styczniu roku 2012. Wtedy było to ok. 22 zł, dziś natomiast kurs oscyluje w okolicach 38 zł. Tym niemniej czasem największego wzrostu była jesień roku 2012 i następująca po niej zima. W połowie marca 2013 notowano maksimum na 45,45 zł, później notowania osunęły się niżej i obecnie sytuacja jest niepewna. W ostatnich dniach akcje taniały, jednak dziś rano zyskują 1,71 proc., co oznacza kurs na poziomie równo 38 zł.


Kamil Kiermacz