Cukrowe zyski stopniały

Astarta Holding N.V. to przedsiębiorstwo z branży spożywczej, którego akcje notowane są na warszawskiej GPW od połowy sierpnia 2006 roku. Siedziba firmy mieści się w Amsterdamie, w istocie jednak jest to spółka holdingowa działająca na Ukrainie i posiadająca spółki zależne. Podstawowym przedmiotem działalności jest produkcja cukru z buraków, aczkolwiek Astarta działa także w branży mlecznej i mięsnej, od niedawna również na rynku soi, w planach jest natomiast produkcja biogazu z pulpy buraczanej. Prezesem przedsiębiorstwa jest Wiktor Iwańczyk.

Astarta przedstawiła właśnie roczne skonsolidowane sprawozdanie finansowe. Wynika z niego, że w roku 2012 przychody wyniosły 354,27 mln euro. Oznacza to utrzymanie tendencji systematycznego wzrostu (123,38 mln euro w roku 2008, 128,24 mln euro w 2009, 219,33 mln euro w 2010, wreszcie 303,59 mln euro w 2011). Z drugiej strony, EBIT (wynik operacyjny) był dość niski, wyniósł bowiem 59,61 mln euro, co jest kwotą niższą zarówno od tej z roku 2011 (93,36 mln euro), jak i tej z roku 2010 (87,51 mln euro). Jak natomiast prezentuje się wynik netto za rok 2012? Otóż było to 45,13 mln euro, co również jest sumą niższą od analogicznych kwot dla roku 2011 (87,53 mln euro) i 2010 (80,04 mln euro).

Zarząd pisze w komentarzu, że wzrost przychodów to w dużej mierze skutek wzrostu wolumenu sprzedaży (o 33 proc. wzrosła ilość sprzedanego cukru, o 38 proc. ilość melasy, o połowę ilość pulpy). Tym sposobem przychody ze sprzedaży cukru i produktów powstających przy jego wytwarzaniu wzrosły o 5 proc. (do 204,3 mln euro), zaś przychody z segmentu rolniczego wzrosły o 34 proc. (do 106,1 mln euro).

Z drugiej strony aż o 37 proc. wzrósł w roku 2012 koszt sprzedaży. Wynikło to przede wszystkim ze spadku cen cukru i mleka. Za tym zaś poszedł oczywiście spadek zysków.

Obecnie za jedną akcję Astarty płaci się na warszawskiej GPW ok. 62,2 zł. Wykres od października 2011 roku jest w szerokiej konsolidacji. Jej dolne ograniczenia mieszczą się w okolicach 46,5 zł oraz 55 zł (od połowy ubiegłego roku), wyraźnym oporem pozostaje natomiast 70 zł.

Prawie 37 proc. akcji i głosów należy do Wiktora Iwańczyka (poprzez cypryjską firmę Albacon Ventures Ltd.), zaś niemal 26 proc. to udział Walerego Korotkowa, również przez spółkę cypryjską (Aluxes Holding Ltd.). Reszta - 37 proc. - to free float.

B. Garga