Upadłość likwidacyjna Polskiego Jadła

Zarząd Polskiego Jadła S.A. poinformował, że sąd ogłosił upadłość likwidacyjną spółki. Okazuje się więc, że nie ma szans na układ z wierzycielami, mimo że we wrześniu 2012 roku złożono wniosek o upadłość układową. Akcje gwałtownie tanieją, kurs wynosi już 15 groszy (a to oznacza, że cena spadła jak na razie o 21 proc. w ciągu dzisiejszej sesji), inwestorzy gwałtownie pozbywają się walorów spółki. Napór jest tak duży, że de facto nie może nawet dojść do transakcji.

Decyzję o upadłości podjął Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia, syndykiem masy upadłościowej wyznaczono Dariusza Sitka, natomiast sędzią komisarzem Elżbietę Brzozowską. Postanowienie nie jest prawomocne.

Polskie Jadło S.A. to przedsiębiorstwo, które powstało w roku 1995 z inicjatywy Jana Kościuszko. Od 1996 roku firma działała jako spółka cywilna „Chłopskie Jadło”, zarządzająca siecią restauracji Chłopskie Jadło, utrzymanych w tradycyjnej, wiejskiej stylistyce. W kwietniu 2006 roku nastąpiło zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa na rzecz Sfinks Polska S.A., spółka przekształciła się natomiast w Grupę Kościuszko „Polskie Jadło” Anna Kaliszka-Kościuszko Spółka Jawna, zaś w roku 2007 – w spółkę akcyjną.

Obecnie podmiot jest notowany na głównym parkiecie GPW, prowadzi restauracje „Łowcy Smaków”, „Ready & Go” oraz „Polskie Jadło”, a także własną działalność produkcyjną w obszarze gastronomii (pasztety, konfitury, sałatki etc.). Akcje niestety już od kwietnia 2009 roku (gdy płacono za nie prawie 7 zł) systematycznie tanieją. Aktualnie kurs to tylko 19 groszy.

W Polskim Jadle od dłuższego czasu panuje konfliktowa atmosfera. Chodzi o spór co do losów spółki, który toczy się pomiędzy Janem Kościuszko a Krzysztofem Moską, znanym inwestorem, który posiada ok. 7 proc. akcji Polskiego Jadła i nieco mniejszy odsetek głosów na Walnym Zgromadzeniu. Moska chciał m.in. zbudować sieć pół tysiąca fast foodów, czemu sprzeciwia się Kościuszko. Przeciwnikiem Kościuszki jest także Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, które krytykuje podejmowane przez Kościuszkę decyzje o sprzedaży akcji, a także jego politykę zarządzania firmą.

30 stycznia akcjonariusze Polskiego Jadła stawią się na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu, zwołanym już 7 listopada minionego roku. Lista projektów uchwał jest nader krótka - jeśli pominąć uchwały o czysto technicznym charakterze, niezbędne do prawidłowego przeprowadzenia obrad, to właściwie jedynym punktem jest zmiana w składzie rady nadzorczej. Chodzi o odwołanie jednej osoby i powołanie na jej miejsce innej. Teraz jest bardzo prawdopodobne, że Krzysztof Moska przekaże inwestorom indywidualnym upoważnienie do głosowania z jego akcji. Z kolei Kościuszko deklaruje, że tylko on może ocalić spółkę, zapewne więc nie złoży w środę rezygnacji.

Kamil Kiermacz