Ogromne zmiany w Cormayu

Wczorajsze Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie przyniosło bardzo poważne zmiany w notowanym na GPW PZ Cormay S.A. Dość powiedzieć, że Tomasz Tuora, jeden z kluczowych inwestorów w Spółce, nie pełni już funkcji prezesa zarządu.

Wczorajsze zgromadzenie zmniejszyło liczebność rady nadzorczej z siedmiu do sześciu osób, a także odwołało z jej szeregów Włodzimierza Jaworskiego, Pawła Nowaka i Radosława Rejmana. Z zasiadania w radzie zrezygnowali także Stefan Jackowski, Konrad Łapiński, Krzysztof Runik oraz Tadeusz Tuora. Ich miejsce zajęli Marek Warzecha, Janusz Koczyk, Piotr Augystyniak, Stefan Grzywanowicz, Wojciech Wrona i Jan Jankowski.

Nowa rada nadzorcza dość szybko podjęła pierwsze decyzje, które trzeba przyznać, są bardzo poważne. Okazuje się bowiem, że z funkcji członka zarządu odwołano Barbarę Tuorę-Wysocką, z funkcji prezesa odwołano Tomasza Tuorę, czyli współzałożyciela i dotychczasowego wieloletniego szefa Cormaya.

Nowym wiceszefem Spółki został Wojciech Suchowski, a funkcję prezesa objął Janusz Płocica, który jeszcze do czerwca tego roku piastował stanowisko szefa Zelmera.

Obecnie w akcjonariacie Cormayu dominującym podmiotem jest Total FIZ, czyli fundusz utworzony przez Ipopema TFI S.A., który posiada 23,82 proc. papierów Spółki. Do dotychczasowego już prezesa, Tomasza Tuory, należało 11,98 proc. walorów, a TFI PZU kontrolowało pakiet 6 proc. akcji.

Warto wspomnieć, że od pewnego czasu Tomasz Tuora regularnie sprzedawał dość istotne pakiet instrumentów Cormayu. Jeszcze niedawno posiadał niemal 24 proc. akcji. To, w połączeniu z informacjami o rzekomym konflikcie pomiędzy ex-prezesem a Total FIZ, może tłumaczyć w części zmiany, jakie zaszły na ostatnim zgromadzeniu. Pewnym problemem Emitenta było też z pewnością to, że w ostatnim czasie kurs bardzo mocno traci. Tylko w przeciągu ostatnich sześciu miesięcy osunął się o ponad jedną czwartą.

Reakcja rynku na te informacje będzie dziś sporą niewiadomą. Z jednej strony tak duże zmiany mogą niepokoić inwestorów, z drugiej, wejście do zarządu osób z kierownictwa Zelmera, czyli firmy, która niewątpliwie osiągnęła duży sukces, mogłoby być odebrane pozytywnie, jako szansa na podobny scenariusz w Cormayu.

Jacek Jarosz