SMT podwyższa prognozy na rok bieżący

Najprawdopodobniej rentowność netto i marża EBITDA spółki SMT będą (w ujęciu skonsolidowanym) wyższe niż dotąd mogliśmy się spodziewać. Oto bowiem władze firmy zaktualizowały jej prognozy wyników finansowych na rok bieżący.

Skonsolidowane przychody ze sprzedaży w dalszym ciągu miałyby wynieść 200 mln zł, ale zarząd spodziewa się EBITDA na poziomie 17,5 mln zł (a nie 16 mln zł, jak dotąd), zysk netto powinien natomiast zamknąć się kwotą 15 mln zł (dotąd liczono tylko na 13,5 mln zł).

Można zatem powiedzieć, że marża EBITDA wyniesie 8,75 proc., a rentowność netto 7,5 proc. (z poprzednich szacunków wynikały poziomy równe odpowiednio 8 proc. i 6,75 proc.).

Przypomnijmy w tym kontekście, że w pierwszym półroczu tego roku przychody skonsolidowane SMT wyniosły 85,5 mln zł, co oznacza, że w skali rocznej wzrosły o 62 proc. Zysk operacyjny wyniósł 5,12 mln zł (poprzednio 3,62 mln zł), na czysto grupa kapitałowa zarobiła 4 mln zł (rok temu tylko 1,54 mln zł).

Oczywiście nowe prognozy wiążą się z pewnymi założeniami. Podstawowym jest ogólnie pojęta stabilna sytuacja rynkowa w segmencie informatycznym, a także realizacja prognoz przez spółki zależne SMT Software i Codemedia - obie zresztą notowane na rynku NewConnect. Firmy te są w pełni kontrolowane przez SMT, która ma także 890 proc. udziałów w Lemon Sky sp. z o.o. SKA, 53 proc. w iAlbatros S.A., a także po 50 proc. w Xantus S.A. oraz Trade Tracker Poland sp. z o.o.

Dodajmy, że 13 listopada obradować będzie NWZ spółki, którego celem ma być m.in. przegłosowanie zgody na skup akcji własnych oraz uchwały w sprawie obniżenia kapitału zakładowego (w związku z umorzeniem akcji własnych serii E). Kapitał ma zostać obniżony o niespełna 32 tys. zł, tj. do 1.130.823,30 zł. Równocześnie jednak ma zostać podwyższony, a to w wyniku emisji nowych akcji serii F. Zakłada się, że zostanie ich wyemitowanych 317.466 sztuk, każda o wartości nominalnej 10 groszy. Subskrypcja ma mieć charakter prywatny, a w wyniku całej procedury kapitał zakładowy wróci do pierwotnej wysokości.

B. Garga