Pożegnanie z parkietem

Wygląda na to, że spółki Bakalland i Mieszko ostatecznie pożegnają się z warszawskim parkietem akcyjnym. Nie chodzi oczywiście o to, że ktoś je stamtąd wyrzuca. Po prostu same mają zamiar wycofać się z giełdy, tzn. takie jest życzenie głównych akcjonariuszy obu firm. Wiadomo o tym już zresztą od dłuższego czasu.

Wspominamy o tym dlatego, że wczoraj Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się (podczas standardowego posiedzenia) na to, by akcjom Mieszka i Bakallandu przywrócono formę dokumentu, a więc zniesiono ich dematerializację.

W istocie obrót akcjami Mieszka został na GPW zawieszony już pod koniec listopada, a z końcem grudnia wycofano je z handlu. Wdrożenie tej procedury było skutkiem wezwania ogłoszonego przez Bisantio Investments Limited, a ściślej - przymusowego wykupu. Podmiot ten posiadał wcześniej 91,01 proc. kapitału zakładowego i sięgnął po resztę. Bisantio należy do litewskiej UAB Eva Grupe.

Co do Bakallandu, to tutaj procedurę wyjścia z giełdy wdrożyło walne zgromadzenie z 16 grudnia 2014 roku. Warto przypomnieć, że firma ta jest jednym z najważniejszych krajowców producentów i dystrybutorów bakalii. Jej konkurentami są m.in. spółki Atlanta Poland i Helio. Rezultaty wszystkich trzech przedsiębiorstw za trzy kwartały roku ubiegłego analizowaliśmy pod koniec grudnia.

Mieszko to z kolei znany producent słodyczy, w tym m.in. czekolad, żelków czy cukierków. Dla tej spółki konkurentami z głównego parkietu akcyjnego są Colian, ZPC Otmuchów i Wawel. Raport na temat tej branży prezentowaliśmy we wrześniu, dotyczył wyników półrocznych.

Adam Witczak