Gerflor nie kontynuuje rozmów z Gamratem

Zakłady Lentex, których akcje notowane są na głównym parkiecie warszawskiej GPW, dość często informują o losach swojej spółki zależnej Gamrat z Jasła. Nie ma w tym nic dziwnego, jako że Gamrat to również duże przedsiębiorstwo (prowadzące zresztą własną grupę kapitałową), do tego mające długą historię, sięgającą lat międzywojennych. Jako ciekawostkę można podać, że firma zaczerpnęła swą nazwę od rycerskiego rodu Gamratów, w średniowieczu posiadającego ziemie, na których pod koniec lat 30-tych stanął zakład produkcyjny.

Gamrat wytwarza obecnie różnego rodzaju produkty z tworzyw sztucznych: węże, wykładziny, systemy rynnowe, okładziny ścienne, systemy rurowe etc. Pisaliśmy już o tym zresztą kilka razy, dziś jednak wspominamy o spółce ponownie, a to w związku z nowym komunikatem Lentexu (czyli większościowego udziałowca). Otóż okazuje się, że przerwane zostały rozmowy pomiędzy francuską firmą Gerflor S.A.S. a władzami Gamrat. Przedmiotem negocjacji było nabycie przez Gerlflor udziałów w spółce Gamrat Wykładziny sp. z o.o. W istocie jest to spółka, do której ma zostać wniesiona zorganizowana część przedsiębiorstwa Gamrat, zajmująca się produkcją i sprzedażą wykładzin.

Francuzi z Gerflor odstąpili jednak od kontynuowania rozmów. Przypomnijmy, że obie firmy zawarły 12 września porozumienie o wyłączności, w myśl którego Gerflor był jedynym partnerem w negocjacjach dotyczących sprzedaży wspomnianej spółki zależnej. Jedynym - do 4 października tego roku. Dodajmy tu, że Gerflor to duże przedsiębiorstwo produkujące wykładziny elastyczne, dostępne także w Polsce. Działa w wielu krajach na całym świecie.

W tym kontekście wspomnijmy jeszcze o prognozach, jakie w początkach drugiej połowy września przedstawiła Grupa Gamrat. Zakładają one wypracowanie 42,93 mln zł EBITDA oraz 27,86 mln zł zysku netto.

Gamrat jest w 88 proc. kontrolowany przez Lentex. Co się tyczy giełdowego emitenta, to w połowie sierpnia kurs jego akcji wkroczył w trend wzrostowy - i w ciągu niespełna dwóch miesięcy przebył drogę z okolic 5 zł do 7 zł (notowano już zresztą nawet maksimum na 7,25 zł, ale ostatecznie notowania osunęły się minimalnie niżej). Warto odnotować, że jednym z akcjonariuszy Lentexu jest Krzysztof Moska, który niedawno sprzedał część swoich akcjach, w wyniku czego jego udział spadł z 16,86 proc. w głosach do 13,69 proc.

Kamil Kiermacz