Rewolucja w zwyczajach

Ewa Bereśniewicz - Kozłowska, szef e-Card S.A., komentuje w raporcie rocznym, że w ostatnim czasie można zaobserwować prawdziwą rewolucję w zwyczajach finansowych Polaków. Jak zareagowały na to wyniki Spółki?

Zdaniem prezes coraz większe zaufanie rynkowe zdobywa handel internetowy. Według niej, rynek e-commerce jest bardzo perspektywicznym biznesem i wiele wskazuje na to, że decyzja Spółki o rozwijaniu wachlarza odbiorców tych usług była właściwa.

W dokumencie czytamy, że największym wyzwaniem dla Emitenta, któremu jednak udało się sprostać, było objęcie pozycji lidera w obszarze obsługi wszystkich dostępnych w Polsce form płatności mobilnych. Rok 2014 ma być okresem wzrostu konkurencji na rynku płatnościowych, a e-Card ma bacznie obserwować rynek pod kątem wdrożeń kolejnych nowości. Prezes przewiduje, że udział mobilnych płatności nadal ma ulegać zwiększeniu. Firma będzie także dalej rozwijać usługi autoryzacji i rozliczania transakcji kartami płatniczymi.

Co mówią liczby? W 2013 roku Emitent wygenerował 45,3 mln zł przychodów wobec 43,3 mln zł dwanaście miesięcy wcześniej. Na poziomie operacyjnym w rachunku widniało 1,1 mln zł zysku, co było sporą poprawą w porównaniu do stanu sprzed roku, kiedy na tej pozycji widniała strata na poziomie 451 tys. zł. Finalnie, na czysto Spółka zarobiła 599 tys. zł wobec 1,15 mln zł straty po dwunastu miesiącach 2012 roku.

e-Card znacznie poprawił także przepływy operacyjne. Te wzrosły bowiem z -3,6 do 3,9 mln zł. Z 20,8 do 22,6 mln zł wzrosły łączne aktywa, a w pasywach widniało m.in. 16,2 mln zł krótkoterminowych długów wobec 8,6 mln zł poprzednio. Zmalał za to stan długów o zapadalności powyżej roku - te spadły z 8,8 do 2,5 mln zł.

Spółka eCard S.A. funkcjonuje jako wyspecjalizowana firma outsourcingowa, której głównym celem jest dostarczanie usług sektorowi finansowemu, bankom i korporacjom, a także małym i średnim przedsiębiorstwom.

Jacek Jarosz