PGNiG ma zapłacić nie dwa miliony, a półtora

Niemal trzy lata temu polski gigant naftowo-gazowy, czyli PGNiG, został skazany przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki na zapłatę 2 mln zł kary pieniężnej. Była to sankcja za naruszenie warunków koncesji, jaką spółka otrzymała na obrót gazem za granicą.

PGNiG została oskarżona o to, że w latach 2007-2008 nie przestrzegała przepisów "w sprawie minimalnego poziomu dywersyfikacji dostaw gazu z zagranicy". Władze przedsiębiorstwa nie poczuwały się jednak do winy i wniosły o uchylenie decyzji prezesa URE - albo o jej zmianę. Tak czy inaczej chciały orzeczenia, że firma "nie naruszyła obowiązku wynikającego z udzielonej jej Koncesji na obrót gazem ziemnym z zagranicą".

O całej tej sprawie wspominamy, ponieważ wczoraj PGNiG poinformowała o wyroku wydanym przez Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Sąd ten nie uchylił jednak całej decyzji, a jedynie obniżył karę do 1,5 mln zł, a to "ze względu na niewielki zakres niedotrzymania obowiązku dywersyfikacji".

Nie wiadomo jeszcze do końca, co w tej sprawie zrobią władze koncernu. Na razie deklarują, że po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku rozważone zostaną "ewentualne dalsze kroki w tej sprawie".

Wczoraj akcje PGNiG na otwarciu kosztowały 5,72 zł, a finiszowały z kursem równym 5,98 zł. Na razie ten poziom się utrzymuje. W ogólności wykres kursu akcji koncernu znajduje się w trendzie wzrostowym, jakkolwiek ostatnio raczej łagodnym. 14 sierpnia notowano maksimum dzienne na poziomie 6,76 zł.


Adam Witczak