Sporo danych w dniu dzisiejszym

W nocy ze środy na czwartek mogliśmy poznać m.in. indeksy PMI dla przemysłu Japonii i Chin za luty. Wynik japoński to spadek z 54,8 pkt do 54,1 pkt. To rezultat nieco lepszy od prognozy, która zakładała zejście do 54 pkt. Różnica jest oczywiście kosmetyczna.

W Chinach zanotowano 51,6 pkt. To objaw delikatnie pozytywny, bo miesiąc wcześniej było 51,5 pkt, a spodziewano się małej redukcji do 51,3 pkt, przynajmniej według prognoz krążących po rynku.

Znamy już dynamikę PKB kraju Helwetów za IV kw. 2017 - to +0,6 proc. k/k (zgodnie z prognozą) i +1,9 proc. r/r (oczekiwano +1,8 proc.).

O 8:00 poznamy szwajcarski indeks konsumpcji UBS za styczeń, a także brytyjski indeks cen nieruchomości Nationwide.

Pół godziny później przyjdzie czas na PMI dla przemysłu Szwecji, zaś o 9:00 poznamy PMI dla przemysłu Polski - tu prognozuje się zejście z 54,6 pkt do 54,1 pkt. Godzina 9:00 to analogiczne wskaźniki dla Węgier i Norwegii. W Hiszpani ukaże się wtedy publikacja na temat dynamiki PKB (finalna za IV kw. 2017), zaś przemysłowy PMI zostanie tam zaprezentowany o 9:15.

Później dalej idziemy w rytmie tegoż PMI: o 9:30 Szwajcaria, o 9:45 Włochy, pięć minut później Francja, następnie Niemcy, o 10:00 Euroland, wreszcie o 10:30 - Wielka Brytania.

O 11:00 przekonamy się czy bezrobocie w Strefie Euro spadło w styczniu z 8,7 proc. do 8,6 proc.

O 14:30 mamy w programie odczyt z USA o dochodach i wydatkach mieszkańców Stanów. O 15:30 poznamy kanadyjski industrial PMI, o 15:45 - amerykański. Do tego o 16:00 mamy indeks ISM dla tego samego sektora w Stanach.

O godzinie 17:00 publicznie wystąpi William Dudley z Rezerwy Federalnej, a godzinę wcześniej Jerome Powell, szef tej instytucji, będzie przemawiał w Senacie, mówiąc jednak zapewne to, co powiedział we wtorek w Izbie Reprezentantów.

Adam Witczak