Amerykańskie PKB w centrum uwagi

Środowa sesja na Wall Street zakończyła się spadkami po tym, jak Fed ogłosił oczekiwane zakończenie luzowania ilościowego. Reakcja inwestorów była jednak umiarkowana - S&P500 stracił 0,14 proc., a Dow Jones Industrial osunął się o 0,18 proc.

Mieszane nastroje panowały za to na azjatyckim rynkach. O ile Hang Seng traci obecnie o 0,62 proc., o tyle już japoński Nikkei225 wzrasta o 0,82 proc., zyskuje także chiński SSE (0,4 proc.).

Dzisiejsze kalendarium nie jest zbyt obfite, ale trzeba przyznać, że zawiera kilka istotnych publikacji. Już o godzinie 9:00 poznamy szwajcarski Indeks Instytutu KOF, czyli kwestię, która zwykle ma dla inwestorów spore znaczenie. Analitycy spodziewają się odczytu na poziomie 98,4 pkt wobec 99,1 pkt w poprzednim odczycie. O godzinie 11:00 poznamy z kolei dane o koniunkturze gospodarczej w Strefie Euro, ale to odczyt, który raczej nie wpłynie na rynek.

Światła reflektorów rynków skierują się dopiero o godzinie 14:30 na Stany Zjednoczone. O godzinie 13:30 poznamy bowiem wstępny odczyt tamtejszego Produktu Krajowego Brutto za trzeci kwartał tego roku. To również bardzo ważna kwestia w kontekście wygaszonego obecnie programu QE3, dobre dane mogą bowiem wpłynąć na pogorszenie nastrojów, bo niewątpliwie przybliżą perspektywę wzrostu stóp procentowych.

O 13:30 opublikowana zostanie także tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a pół godziny później odbędzie się wystąpienie publiczne Janet Yellen, szefa Fed, co inwestorzy z pewnością będą śledzić z dużą uwagą.

Jacek Jarosz