Środa trudniejszym dniem dla GPW?

W środę sesja na warszawskiej GPW niewątpliwie nie będzie należała do najłatwiejszych dla byków. Wczorajszy handel na Wall Street przebiegał pod znakiem sporych spadków - zarówno S&P500, jak i Dow Jones Industrial istotnie straciły, a ten pierwszy spadł poniżej granicy 2 tys. pkt. Nie można oczywiście jeszcze mówić o zmianie trendu, póki co, jest to bowiem raczej korekta, która się tamtejszemu rynkowi niewątpliwie należała. Tracą także parkiety w Azji.

Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne jest ubogie, co niewątpliwie nie będzie pomagało popytowi na rynkach. Nad ranem polskiego czasu poznaliśmy dane o zamówieniach na sprzęt, maszyny i urządzenia w Japonii - wzrosły one o 3,5 proc. m/m, ale było to o 0,5 p. proc. mniej spodziewali się analitycy.

O 8:45 poznamy również dane o francuskiej produkcji przemysłowej za lipiec. Zgodnie z oczekiwaniami, ma ona spaść o 0,4 proc. m/m wobec zwyżki o 1,3 proc. w poprzednim miesiącu. O 9:00 na rynek napłyną również informacje o tureckim Produkcie Krajowym Brutto za drugi kwartał. Szczególnie rodzimi inwestorzy powinni śledzić ten odczyt z uwagą.

Kalendarium w USA również nie jest zbyt rozbudowane. O 13:00 opublikowana zostanie dynamika wniosków o kredyt hipoteczny, a o 16:00 poznamy dane o zapasach hurtowników. Pół godziny później zaplanowano publikację tygodniowej zmiany zapasów paliw.

Jacek Jarosz