W środę niewiele danych

Środowe kalendarium jest bardzo niewielkie, co zapowiada niewiele impulsów dla globalnych inwestorów i tym samym nadejście stosunkowo spokojnej sesji. Oczywiście tę sytuację zmienić mogą bieżące wydarzenia, przede wszystkim z Ukrainy, bo to im rynki finansowe przyglądają się obecnie z największą uwagą. Wczoraj doszło do spotkania Władimira Putina z Petro Poroszenką, ale spotkanie, zgodnie z oczekiwaniami, nie przyniosło przełomu.

Wczoraj na Wall Street nastroje były mieszane, choć S&P500 wyznaczył nowy rekord wszech czasów i po raz pierwszy zamknął się powyżej poziomu 2000 pkt. Poranne nastroje na azjatyckich parkietach były dość dobre i dominowały tam wzrosty. Obecnie Nikkei225 traci 0,22 proc., KOSPI zyskuje 0,21 proc., a chiński SSE 0,23 proc.

Dane, które dziś poznamy będą stosunkowo mało istotne dla graczy. O godzinie 8:00 poznamy ceny importu, a także indeks zaufania konsumentów - GfK w Niemczech. Już 45 minut później przekazany zostanie francuski indeks zaufania biznesu.

O godzinie 9:00 czekają nas dane z Polski, a konkretnie Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury wg BIEC. Przypomnijmy, że ostatnim razem wyniósł on 153,4 pkt. O godzinie 13:00 w Turcji zapadnie decyzja w sprawie stóp procentowych. Te, zgodnie z oczekiwaniami, mają spaść z 8,25 do 7,75 proc.

Kalendarium w USA jest ubogie. O 13:00 poznamy liczbę wniosków o kredyt hipoteczny, a o 16:30 tygodniową zmianę zapasów paliw, więc odczyt, który może rzutować na rynek surowcowy.

Jacek Jarosz